Jordańczyk zastrzelił sześć osób i popełnił samobójstwo

Dwaj instruktorzy wojskowi z USA, jeden z RPA oraz trzej Jordańczycy zginęli, gdy jordański oficer zaczął strzelać na oślep w centrum szkolenia policji na przedmieściach Ammanu; sześć osób zostało rannych - poinformowały źródła amerykańskie.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP | KHALIL MAZRAAWI

Napastnik był kapitanem policji i również instruktorem; został zabity przez siły bezpieczeństwa. Wcześniej służby bezpieczeństwa podawały, że popełnił samobójstwo.

Prezydent USA Barack Obama zapowiedział, że w sprawie tej przeprowadzone zostanie szczegółowe dochodzenie. Rzecznik Departamentu Stanu John Kirby poinformował, że Waszyngton "jest w stałym kontakcie z władzami Jordanii, które zaoferowały pełne wsparcie" w ramach śledztwa.

Jak twierdzi źródło, na które powołuje się agencja AFP, mężczyzna "nie miał żadnego związku z organizacjami terrorystycznymi".

Ambasada USA w stolicy Jordanu, Ammanie, poinformowała, że jest za wcześnie na to, by spekulować na temat przyczyn tej strzelaniny, zapewniła jednak w pisemnym oświadczeniu, że współpracuje blisko z jordańskimi władzami w ramach "pełnego i wyczerpującego śledztwa". Podała też, że wśród rannych jest dwóch Amerykanów.

Przedstawiciel Waszyngtonu wyjaśnił, że zabici Amerykanie nie byli zatrudnieni w amerykańskiej administracji, lecz przebywali w Jordanii jako pracownicy kontraktowi.

Do zdarzenia doszło w finansowanym przez Amerykanów centrum szkolenia irackich i palestyńskich sił bezpieczeństwa w Muaqar na wschodnich przedmieściach Ammanu.

Agencja Reutera zwraca uwagę, że tragedia wydarzyła się w 10. rocznicę samobójczych ataków irackiego odłamu Al-Kaidy na trzy luksusowe hotele w Ammanie. Był to najtragiczniejszy zamach w historii Jordanii; zginęło w nim 57 osób, a około stu zostało rannych.

Jordania jest oddanym sojusznikiem USA i uczestniczy w działaniach międzynarodowej koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu (IS) w Iraku i Syrii, z którymi graniczy.

W Jordanii przebywa kilkuset amerykańskich instruktorów wojskowych w ramach programu poprawienia obronności kraju; stacjonują tam myśliwce F-16, które wykorzystują jordańskie bazy do ataków z powietrza na pozycje IS w Syrii.

Jednak rola Ammanu w walce z IS wzmaga niepokoje jordańskiego społeczeństwa w związku z brakiem stabilizacji na granicach i obawami, że zaangażowanie w kampanię przeciwko IS może doprowadzić do ataków islamistów w samej Jordanii.

Król Abdullah II uważa dżihadystów z IS za główne zagrożenie dla swego kraju.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Niebezpieczny zwrot. Miliony Amerykanów wierzą, że tylko przemoc uratuje kraj
Niebezpieczny zwrot. Miliony Amerykanów wierzą, że tylko przemoc uratuje kraj
Były prezydent Syrii hospitalizowany w Rosji. Próbowano go otruć
Były prezydent Syrii hospitalizowany w Rosji. Próbowano go otruć
Atak na synagogę w Manchesterze. Trzy osoby nie żyją
Atak na synagogę w Manchesterze. Trzy osoby nie żyją
Polacy o Hołowni w ONZ. Są wyniki sondażu
Polacy o Hołowni w ONZ. Są wyniki sondażu
Chwile grozy w sadzie. Niedźwiedzica zaatakowała mężczyznę na Słowacji
Chwile grozy w sadzie. Niedźwiedzica zaatakowała mężczyznę na Słowacji
Edukacja zdrowotna w Kielcach. Statystyki zatrważają
Edukacja zdrowotna w Kielcach. Statystyki zatrważają
PiS chce referendum w sprawie nocnej prohibicji w Warszawie
PiS chce referendum w sprawie nocnej prohibicji w Warszawie
Izrael zatrzymał 443 osoby. Oficjalny komunikat Flotylli Sumud
Izrael zatrzymał 443 osoby. Oficjalny komunikat Flotylli Sumud
Zielone światło z Waszyngtonu. AIM-120D-3 AMRAAM dla Polski
Zielone światło z Waszyngtonu. AIM-120D-3 AMRAAM dla Polski
Nauczyciele biją na alarm. Spada samodzielność uczniów
Nauczyciele biją na alarm. Spada samodzielność uczniów
Złe wieści dla kierowców. IMGW ostrzega, zrobi się niebezpiecznie
Złe wieści dla kierowców. IMGW ostrzega, zrobi się niebezpiecznie
MSWiA potwierdza incydent. Rosyjski kuter przy rurociągu
MSWiA potwierdza incydent. Rosyjski kuter przy rurociągu