Johnson: Rosja przystawiła broń do głowy Ukrainie
Wielka Brytania nie pozostawia Władimirowi Putinowi złudzeń. Premier Boris Johnson zapowiedział we wtorek w parlamencie, że Londyn "będzie chciał wnieść swój wkład" do koniecznego rozmieszczenia wojsk NATO w razie rosyjskiej agresji na Ukrainę.
26.01.2022 | aktual.: 26.01.2022 07:13
Johnson nakreślił w przemówieniu wygłoszonym w Izbie Gmin odpowiedź swojego rządu na rosnące napięcia między Rosją a Ukrainą. Szef brytyjskiego gabinetu wypowiedział się również na temat współpracy z prezydentem USA Joe Bidenem i innymi europejskimi sojusznikami w celu nałożenia na Rosję sankcji, które mają być "cięższe niż cokolwiek, co zrobiliśmy wcześniej".
Johnson zapewnia o wsparciu wschodniej flanki NATO
Brytyjski premier poruszył temat wysłania dodatkowych sił na wschodnią flankę NATO po zapowiedzi podniesienia gotowości dla 8,5 tys. amerykańskich żołnierzy, którzy mogliby zostać w razie potrzeby szybko przerzuceni w ten rejon Europy.
- Armia brytyjska przewodzi Grupie Bojowej NATO w Estonii i jeśli Rosja dokona inwazji na Ukrainę, będziemy szukać możliwości przyczynienia się do wszelkich kolejnych rozmieszczeń oddziałów NATO, aby chronić naszych sojuszników w Europie - powiedział Johnson.
Brytyjski premier ostrzega
- Nie możemy targować się o wizję całej i wolnej Europy, która wyłoniła się na początku lat 90., lecząc podział naszego kontynentu przez żelazną kurtynę. Rosja przystawiła pistolet do głowy Ukrainy, ale nie obalimy z tego powodu europejskiego bezpieczeństwa - dodał polityk.
Brytyjski premier z niepokojem ocenił możliwość eskalacji konfliktu. - Jeśli stanie się najgorsze i niszczycielska siła ognia rosyjskiej armii obejmie ukraińskie miasta, z drżeniem wyobrażam sobie tragedię, która nastąpi - stwierdził Johnson.
Szef brytyjskiego rządu podkreślił prawo Ukrainy do samoobrony i z niepokojem dodał, że "nikt nie zyskałby na tej katastrofie", jaką byłaby rosyjska agresja.