Joga to grzech? Zakonnica: powoduje podniecenie
Ćwiczenie jogi powoduje podniecenie - to główne przesłanie nagrania zakonnicy Michaeli Pawlik. Siostra należąca do zgromadzenia dominikanek tłumaczy też, jak dochodzi do "pobudzenia węża" podczas gimnastyki.
Od kilku dni wykład siostry zakonnej jest hitem internetu. Siostra Michaela Pawlik tłumaczy, jakie "zmiany" zachodzą w ciele człowieka podczas ćwiczenia jogi.
- Jeżeli ktoś ćwiczy jogę i powtarza nieustannie to samo słowo, hamuje działanie kory mózgowej, czyli centralny układ jest zawieszony, a obwodowy funkcjonuje. […] Najbardziej unerwiona jest dolna część tułowia, czyli rejon łonowy – stwierdza s. Michaela Pawlik.
Okazuje się, że ten sport wpływa nie tylko na sferę duchową, ale i biologiczną człowieka. Choć wielu chwali sobie jogę, według duchownej niesie to za sobą zagrożenie, jakim jest zwiększenie popędu seksualnego.
- Według starożytnych wierzeń na dole kręgosłupa znajduje się wąż i jogin ma w taki sposób ćwiczyć, by go uaktywnić. Ten wąż się nazywa kundalini. Kiedy jest większe podniecenie, które unerwia rejon łonowy, to pobudzają się gruczoły rozrodcze i wydzielanie hormonów: testosteronu i estrogenu - mówi zakonnica.
Przeczytaj też: Koronawirus. Nie żyje zakażona zakonnica. Trwają badania w kierunku mutacji indyjskiej
Tarnobrzeg. Miasto kupiło automaty do wody święconej. To odpowiedź na obostrzenia
Zobacz też: Radosław Fogiel o Donaldzie Tusku: przebrzmiały gwiazdor