Joe Biden wyraził się dosadnie o Xi Jinpingu

Prezydent USA Joe Biden w trakcie wydarzenia w Kalifornii, którego celem była zbiórka funduszy na kampanię wyborczą, wypowiedział się na temat Xi Jingpinga, przywódcy Chin. Skomentował też ostatnie nieporozumienia pomiędzy mocarstwami i zapewnił, że trwa praca nad złagodzeniem konfliktu.

Prezydent USA Joe Biden i prezydent Chin Xi Jingping
Prezydent USA Joe Biden i prezydent Chin Xi Jingping
Źródło zdjęć: © PAP | XINHUA /LI XUEREN

21.06.2023 08:02

Prezydent USA ujawnił, że Xi był zdenerwowany chińskim balonem szpiegowskim, który został zestrzelony przez amerykańskie służby. Monitorująca jednostka została namierzona podczas kursu nad Stanami Zjednoczonymi okolicy Karoliny Południowej. Amerykanie zdecydowali się unieszkodliwić intruza.

- Xi Jinping był bardzo zdenerwowany, kiedy doszło do zestrzelenia tego balonu pełnego sprzętu szpiegowskiego. Prawdopodobnie nie wiedział, że taka jednostka wtargnęła do naszej przestrzeni. To był wielki wstyd dla dyktatorów, kiedy nie wiedzą, co się dzieje - powiedział Joe Biden.

Do zdarzenia, o którym mówił prezydent USA, doszło 4 lutego. Amerykański myśliwiec F-22 namierzył na dużej wysokości chiński balon obserwacyjny. Na rozkaz Bidena został w niego wystrzelony pocisk termiczny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Balon miał się tam znaleźć przypadkowo. Kiedy doszło do zestrzelenia go, Xi był zażenowany i zaprzeczył, że w ogóle tam był - zapewnił Biden.

Jego komentarze pojawiły się dzień po tym, jak sekretarz stanu Antony Blinken zakończył rozmowy w Pekinie. Urzędnik spotkał się z najwyższymi chińskimi urzędnikami. Według Bidena Blinken wykonał "dobrą robotę".

Joe Biden dosadnie o chińskim przywódcy. "Dyktator zdenerwowany"

Stany Zjednoczone i Chiny zgodziły się ustabilizować swoje stosunki i utrzymać otwarte kanały komunikacji, aby uniknąć zaostrzeni konfliktu między dwoma narodami. To wielki postęp po tym, jak nad relacjami amerykańsko-chińskimi zaczęły się zbierać chmury. Kością niezgody stał się niezależny Tajwan. Chiny postrzegają wyspę jako swoje terytorium i zapowiadają, że odzyskają tam władzę nawet siłą.

Biden skomentował w Kalifornii że stosunki między USA a Chinami są na "właściwej drodze. To może świadczyć o tym, że podróż Antony’ego Blinkena była owocna.

- Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze do upewnienia się, że będziemy w stanie zrobić osiągnąć dwa cele - zapewnić światu bezpieczeństwo i tworzyć gospodarkę, która przynosi korzyści wszystkim - powiedział Joe Biden.

Stosunki między USA a Chinami pogorszyły się podczas administracji Donalda Trumpa. To wtedy rozpętała się wojna handlowa. Napięcia eskalowały z powodu asertywnych roszczeń Pekinu wobec Tajwanu. Balon szpiegowski nad USA tylko dolał oliwy do ognia. Teraz pojawia się pierwsza od dłuższego czasu okazja do załagodzenia sytuacji.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
bidenusachiny
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (26)