Przełom na linii USA i Chiny. Amerykanie wyciągnęli dłoń
Wysocy rangą dyplomaci z Chin i Stanów Zjednoczonych przeprowadzili w Pekinie - jak sami przekazali - "szczere i produktywne" rozmowy. Amerykański przedstawiciel musiał wybrać się do Państwa Środka, aby załagodzić ostatnie napięcia między mocarstwami.
07.06.2023 | aktual.: 07.06.2023 14:02
Jak informuje CNN, Daniel Kritenbrink, to najwyższy rangą urzędnik USA, który odwiedził Chiny po lutowym incydencie związanym z zestrzeleniem chińskiego balonu szpiegowskiego nad Stanami Zjednoczonymi.
Chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że w poniedziałek zastępca sekretarza stanu USA ds. Azji Wschodniej i Pacyfiku Kritenbrink i wiceminister spraw zagranicznych Ma Zhaoxu "odbyli szczerą, konstruktywną i owocną rozmowę na temat promowania poprawy stosunków chińsko-amerykańskich".
Departament Stanu USA potwierdził również, że obaj urzędnicy prowadzili "produktywne dyskusje w ramach trwających wysiłków na rzecz utrzymania otwartej komunikacji".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Napięte relacje na linii Chiny-USA
Napięcia między Waszyngtonem a Pekinem gwałtownie wzrosły po wspomnianym zestrzeleniu balonu szpiegowskiego, a konflikt zaostrzył się jeszcze bardziej po poniedziałkowym niebezpiecznym incydencie w Cieśninie Tajwańskiej. Chiński okręt wojenny zbliżył się na odległość 150 metrów od amerykańskiej jednostki i niemal spowodował zderzenie.
Sekretarz stanu USA Antony Blinken odłożył wówczas planowaną podróż do Chin. Pekin od tego czasu odrzucał próby oficjalnych spotkań. Niechęć ta ma wynikać z bliskich stosunków USA z Tajwanem – samorządnej wyspy, która - zdaniem Chin - jest częścią ich terytorium.
Jak przekazał Reuters, szef CIA William Burns miał odbyć w ubiegłym miesiącu tajną podróż do Pekinu, co jest kolejnym znakiem, że obie strony są zainteresowane przywróceniem prawidłowych relacji między mocarstwami.