Joanna Staniszkis z list KO przechodzi do PSL. Komentarze: "Jak bezideowe lemingi"

Wybory parlamentarne 2019 już 13 października. Córka socjolog prof. Jadwigi Staniszkis, Joanna Staniszkis obecnie jest radną z ramienia Nowoczesnej. Miała wystartować do Sejmu z 17. miejsca Koalicji Obywatelskiej w tzw. obwarzanku - okręgu obejmującym podwarszawskie powiaty. W poniedziałek poinformowała na Twitterze, że pozycja na liście jej nie satysfakcjonuje, więc woli zrezygnować ze startu.

"Uznałam, że start w wyborach jest bez sensu" - podkreśliła. Zapytana przez Polsat News, czy po wyborach pozostanie w Nowoczesnej, dodała: "Zastanowię się jeszcze nad tym. Na pewno zostanę w Koalicji Obywatelskiej". Kilkanaście godzin później zmieniła jednak zdanie. "Dostałam propozycję 3. miejsca w Warszawie na liście PSL. Zgodziłam się. To dla mnie sensowniejsze wyzwanie" - poinformowała.

Transfer między komitetami wyborczymi prezentującymi różne programy wyborcze wywołał w sieci falę komentarzy. "Dno" - napisał na Twitterze Dominik Tarczyński z PiS. "Wczoraj rezygnacja ze startu na liście PO, bo 17. miejsce. Dziś start z PSL, bo 3. miejsce. Za pierwsze miejsce pewnie by pani poszła nawet do PZPR. Tak sprzedawać swoją twarz potrafią tylko bezideowe lemingi. Miejsce na liście, a nie idea czy program. To się dla was liczy" - dodał polityk Prawa i Sprawiedliwości.

Dominika Długosz z "Newsweeka" zauważyła z kolei, że listy PSL w stolicy są budowane na nazwiskach dzieci znanych rodziców. "Warszawska lista PSL: Bartoszewski, Staniszkis, Mazowiecki. Tak mi się głupio skojarzyło" - napisała zamieszczając również wymowną grafikę.

"Joanna Staniszkis wystartuje z list PSL i Kukiza. A program? To drobiazg, miejsce na liście się liczy" - napisał Michał Adamczyk z TVP. "Wczoraj KO. Dzisiaj PSL. Ciekawe, co przyniesie jutro" - dodała z kolei Magda Paciorek z TOK FM.

Przypomnijmy, że duże emocje wśród opinii publicznej budziła w przeszłości zmiana poglądów matki Joanny Staniszkis, Jadwigi Staniszkis. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.