Joanna Scheuring–Wielgus tłumaczy się z wpisu na Twitterze. "Nie jestem aresztowana"
"Kochani. Nie jestem aresztowana. Jestem cała i zdrowa" - napisała po miesięcznicy smoleńskiej posłanka Nowoczesnej Joanna Scheuring–Wielgus. Teraz się z tego tłumaczy.
Dużym echem rozeszły się informacje o osobach, które zostały zatrzymane podczas ostatniej miesięcznicy smoleńskiej na Krakowskim Przedmieściu. Na fali tych informacji pojawił się wpis Scheuring–Wielgus.
Informowała, że nic jej nie jest. Nic w tym nie byłoby niby dziwnego, gdyby nie to, że wpis zamieściła, bawiąc się na weselu w Białymstoku - informuje "Fakt".
Jak się tłumaczy?
- Byłam na Krakowskim Przedmieściu w sobotę wczesnym wieczorem. Później rzeczywiście wyruszyłam w drogę na wesele do Białegostoku - wyjaśnia teraz "Faktowi" posłanka.
Post Joanny Scheuring–Wielgus błyskawicznie rozszedł się na portalach społecznościowych. Sugerował bowiem, że była w trakcie miesięcznicy przed Pałacem Prezydenckim i mogła mieć z tego powodu jakieś kłopoty.
Ona sama tłumaczy, że poprosiła kogoś o zamieszczenie takiej informacji z powodu pytań, które do niej docierały.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Internauci nie pozostawiają na posłance suchej nitki.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Dzień później posłanka zamieściła jeszcze apel, który także nie pozostał bez komentarzy. Napisała bowiem o aresztowaniu Władysława Frasyniuka.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Nowoczesna apeluje do Kaczyńskiego
- Nowoczesna zaapelowała do prezesa PiS o zakończenie organizowania miesięcznic smoleńskich. Najwyższy czas, by zaprzestać tych spotkań, które dzielą a nie łączą. Teraz czas na ciszę i prawdziwą żałobę - mówił podczas niedzielnego briefingu poseł N Paweł Rabiej.
- Chcieliśmy zaapelować do pana Jarosława Kaczyńskiego o zaprzestanie organizowania miesięcznic smoleńskich. To nie są żadne uroczystości religijne, to są wiece polityczne i widać gołym okiem, że coraz bardziej dzielą Polaków - dodała posłanka Nowoczesnej Paulina Henning-Kloska.
Zatrzymania w trakcie miesięcznicy
Podczas zorganizowanego w Warszawie spotkania posłowie Nowoczesnej odnieśli się do sobotnich obchodów rocznicy katastrofy smoleńskiej. Kontrmanifestujący Obywatele RP zablokowali wówczas Krakowskie Przedmieście, a następnie zostali usunięci przez policję. Doszło do zatrzymań, m.in. byłego opozycjonisty Władysława Frasyniuka.
- Z dużym niepokojem i smutkiem obserwowaliśmy bardzo brutalną interwencję policji wobec Obywateli RP, którzy przyszli protestować przeciwko upolitycznianiu katastrofy smoleńskiej. To zdecydowanie idzie za daleko - ta brutalność policji wobec tej manifestacji - powiedział Rabiej.
Jak dodała Joanna Schmidt, obchody smoleńskie utraciły wymiar religijny. - Ja nie znam tych modlitw, wypowiadanych przez prezesa Kaczyńskiego, pełnych słów nienawiści, nawiązujących do tego, że mamy lepszy i gorszy sort w Polsce. To świadczy o tym, że prezes Kaczyński jest owładnięty nienawiścią i chęcią zemsty - oceniła.
Posłowie Nowoczesnej odnieśli się także do znowelizowanego prawa o zgromadzeniach publicznych, obowiązującego od kwietnia tego roku. Według nowych zapisów odległość między dwiema równocześnie odbywającymi się zgromadzeniami nie powinna być mniejsza niż 100 metrów, a wojewoda może wydawać zgodę na publiczne zgromadzenia w tym samym miejscu przez 3 lata z rzędu. Henning-Kloska mówiła, że prawo jest tak skonstruowane, żeby służyć wyłącznie smoleńskim manifestantom. Zdaniem posłanki warto wrócić do poprzedniej wersji zapisu prawa o zgromadzeniach publicznych.