Joachim Brudziński zaskoczony w programie na żywo. "Egzamin zdany"

Grzegorz Schetyna miał problemy z wymienieniem punktów "szóstki Schetyny" w czwartkowej audycji w Radiu Zet. Poproszony o wymienienie poszczególnych jego elementów kilka z nich pomylił, o innych z kolei zapomniał. W piątek pytany o wpadkę w programie "Tłit" sprytnie zmienił temat na "siódemkę" Kidawy-Błońskiej.

- Spieszmy się poznawać programy PO - tak szybko się zmieniają. Tak szybko, że nie są w stanie zapamiętać, co obiecali kilka tygodni temu - ironizował Joachim Brudziński w sobotę w RMF FM.

Pytany o "piątkę Kaczyńskiego", wymienił: obniżenie podatku PIT, zerowy PiT dla młodych, połączenia komunikacyjne, 13-tą emeryturę i... - po chwili zawahania - 500+ na pierwsze dziecko. - Egzamin zdany - podsumował prowadzący audycję Krzysztof Ziemiec.

"Cysterny wstydu"

Europoseł pytany był również o "cysterny wstydu". "Gazeta Wyborcza" oskarża PiS, że są "piekielnie nieekologiczne". - Ha! Przeszkadzają im trzy cysterny! A czy "Wyborcza" pochyliła się nad 600 cysternami z nieopodatkowanym paliwem? Monstrualny poziom absurdu! Czy naczelny ekolog "GW" Adam Wajrak pochylił się nad kontrolowanym zrzutem ścieków do Wisły? Hipokryzja przybiera wydźwięk kabaretowy! - skomentował.

Brudziński stwierdził, że - "wbrew pozorom" - "cysterny wstydu" to nie jest kampania negatywna, ale merytoryczna. - Pokazuje, skąd wzięliśmy środki. Donald Tusk z charakterystyczną dla siebie zbolałą miną mówił, że ich nie ma, a są - wskazał, przedrzeźniając obecnego szefa Rady Europejskiej.

- 600 cystern to 24 miliony dziennie. O tyle był uszczuplony budżet państwa - podsumował.

Pytany o sobotnią konwencję PiS w Lublinie, powiedział, że "PiS zaprezentuje program komplementarny, program kontynuacji".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl