Trwa ładowanie...
31-08-2012 10:58

Joachim Brudziński: Marcin P. był to zwykły słup. Dlatego boją się komisji śledczej

Joachim Brudziński pytany w Polsat News o dowody potwierdzające wypowiedzi polityków Prawa i Sprawiedliwości o powiązaniach polityków Platformy Obywatelskiej z Marcinem P. stwierdził, że "wystarczy to zdjęcie, które wczoraj opinii publicznej pokazał pan poseł Antoni Macierewicz".

Joachim Brudziński: Marcin P. był to zwykły słup. Dlatego boją się komisji śledczejŹródło: PAP, fot: Adam Warżawa
d4kedgi
d4kedgi

Dopytywany o inne dowody, polityk PiS mówił: "tych dowodów… No, dla każdego średnio rozgarniętego i obserwującego to, co się działo…". W końcu Brudziński postanowił odwrócić role i zadawał pytania prowadzącemu. - Czy pan jest w stanie sobie wyobrazić sytuację, że państwo, które ściga i wykazuje swoją egzekucję wobec 85-latka, który ma jakieś problemy z zapłatą za abonament rtv, gdzie eksmituje się ludzi? Czy jest pan w stanie sobie wyobrazić, że przez dwa lata nie składa pan oświadczenia majątkowego, nie płaci pan podatków, że pana pracodawca nie składa takiego sprawozdania i państwo tutaj nie wkracza? - pytał Brudziński.

- A tutaj 28-latek w centrum tego regionu Polski, gdzie Platforma Obywatelska ma władzę absolutną, a jak już mówił klasyk władza absolutna deprawuje absolutnie. Ta deprawacja w pomorskiej Platformie Obywatelskiej osiągnęła szczyty. Któż o tym wie lepiej jak Donald Tusk? - mówił Brudziński.

Kontynuując swój wywód zastanawiał się dalej: "czy ktoś o zdrowych zmysłach jest w stanie sobie wyobrazić sytuację, że dzieje się to za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości? Co wtedy mówi Donald Tusk? Gdyby ktoś z rodziny Jarosława Kaczyńskiego czy śp. Lecha Kaczyńskiego uczestniczył w takim przedsięwzięciu, w takim wielkim oszustwie, co by się działo? Co by wtedy mówiła Platforma Obywatelska? Co by mówili politycy Platformy Obywatelskiej? Co mówiłby w końcu pierwszy moralizator polskiej sceny politycznej „nic nie mogę, nic nie chcę” Donald Tusk?". - Przecież świat by się zatrząsł! A Bronisław Komorowski mówiłby o tym z oburzeniem, że o patologii w Polsce pisze nawet prasa na Jamajce. Panie redaktorze, nie trzeba prasy na Jamajce, wystarczy odrobina oleju w głowie i zdrowego rozsądku, żeby patrząc na aferę Amber Gold, na te tysiące oszukanych ludzi, na te ponad 180 mln wydrenowanych z kieszeni Polaków, na tą niebywałą karierę Marcina P. – 28-latka z siedmioma wyrokami, powiedzieć sobie jasno: był to zwykły
słup. Jestem o tym przekonany i dlatego boją się komisji śledczej - mówił w "Graffiti” z pełnym przekonaniem polityk PiS.

Dopytywany o dowody, świadczące o tym, że Marcin P. był słupem gdańskich polityków Platformy Obywatelskiej, Brudziński stwierdził: "to, że prezydent Gdańska nazywa Marcina P. innowacyjnym drugim Lechem Wałęsą, to, że marszałek województwa, właśnie wspomniany prezydent, inni czołowi politycy Platformy Obywatelskiej jak takie muły ciągną samolot na płycie lotniska, reklamując to przedsięwzięcie. To, że nie wkracza ABW, że nie wkracza Komisja Nadzoru Finansów publicznych, nie wkracza policja, prokuratura, sądy! Czy to wszystko nie świadczy o tym, że dzieje się coś dziwnego w trójmiejskiej Platformie?"– pytał Joachim Brudziński, polityk Prawa i Sprawiedliwości.

d4kedgi
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4kedgi
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj