Joachim Brudziński: doradcy wizerunkowi Tuska schodzą na psy
- Pan premier mnie rozbawił. Doradcy wizerunkowi Tuska schodzą na psy, skoro ich stać na takie wizerunkowe gagi - powiedział w Radiu ZET Joachim Brudziński, komentując wczorajszą konferencję Donalda Tuska w Pułtusku. – Za darmo mogę podpowiedzieć miejscowość i rządze. Mógłby tam powiedzieć: "afera stoczniowa, afera hazardowa, afera zegarkowa, a wy możecie mi nagwizdać, bo i tak rządzę" - drwił polityk PiS, przywołując miejscowość pod Częstochową.
Monika Olejnik zapytała, czy któryś z ministrów rządu PO-PSL dostanie od Prawa i Sprawiedliwości pozytywną ocenę. W odpowiedzi Brudziński wymienił ministra obrony narodowej, Tomasza Siemoniaka. - Oceniam go pozytywnie za merytoryczną i kulturalną dyskusję z politykami opozycji. Spór jest istotą demokracji, ale można spierać się tak, jak minister Siemoniak, a można tak, jak gargamelowaty minister odpowiedzialny za chaos w finansach publicznych - mówił Brudziński, jako przeciwieństwo Siemoniaka przywołując wicepremiera Jacka Rostowskiego.
Pochwała dla Siemoniaka dotyczy jednak tylko stylu prowadzenia debaty. Joachim Brudziński podkreślił, że Prawo i Sprawiedliwość ma szereg zastrzeżeń wobec projektów modernizacyjnych w polskiej armii.
Źródło: Radio Zet