Jeże pigmejskie w przesyłce kurierskiej
Czujność pracownika DHL uratowała im życie
Kurier uratował życie trzem maleństwom - zobacz zdjęcia
Ludzie wysyłają pocztą przeróżne przedmioty, niestety jak się okazuje, nie mają litości także dla żywych zwierząt. Dzięki czujności pracowników firmy kurierskiej DHL w Łodzi udało się uratować trzy malutkie jeżyki pigmejskie, które ktoś przesłał zapakowane w opakowania po białym serze i kartonowe pudełko.
Niestety jedno zwierzątko nie przeżyło transportu w takich warunkach. Te, które ocalały są wycieńczone i odwodnione. Obecnie przechodzą kwarantannę i powoli odzyskują siły.
(PAP/Express Ilustrowany/WP.PL/meg)
Czujność pracownika DHL uratowała im życie
Przesyłkę nadano w Siedlcach, a adresatem była osoba zamieszkała w podłódzkiej wsi Zadzim. Jednak zanim paczka dotarła do celu, uwagę pracownika firmy kurierskiej zwrócił nieprzyjemny zapach i dziwne odgłosy dochodzące z wnętrza pudełka.
Czujność pracownika DHL uratowała im życie
W związku z tym paczka została komisyjnie otwarta w podłódzkiej sortowni DHL. Pracownicy firmy zrobili jednak wielkie oczy, bo tego, co było w środku, nie spodziewali się nawet oni. Okazało się, że w niewielkim pudełku znajdowały się cztery afrykańskie jeże pigmejskie, z czego tylko trzy były jeszcze żywe.
Czujność pracownika DHL uratowała im życie
Jeże - zakupione na aukcji internetowej - zapakowane były w pudełka po twarogu o średnicy 12 centymetrów, które włożono do większego kartonu i obklejono folią. Nadawca zadeklarował w liście przewozowym, że w przesyłce znajdują się... części do samochodu.
Czujność pracownika DHL uratowała im życie
Niestety, jak można się domyślić, ciasne i bez dostępu powietrza pudełko okazało się fatalnym pomysłem na transport żywych stworzeń. Zwierzątka przebywały w swoim więzieniu przez trzy dni i jednemu z nich nie udało się przetrwać okrutnej podróży.
Pozostałe trzy jeżyki były skrajnie wystraszone, wyczerpane i odwodnione. Trafiły pod opiekę jednego z łódzkich sklepów zoologicznych, specjalizującego się m.in. w hodowli zwierząt egzotycznych.
Czujność pracownika DHL uratowała im życie
Zwierzęta, które w ocenie specjalistów mają od trzech do pięciu miesięcy, zostały nakarmione i napojone, a obecnie powoli wracają do zdrowia. Istnieje szansa, że uda się je uratować.
Niewykluczone, że po przebyciu kwarantanny zostaną przekazane osobie, która je kupiła.
Czujność pracownika DHL uratowała im życie
Odbiorca przesyłki, który kupił jeże na aukcji internetowej twierdzi, od sprzedającego dostał zapewnienie, iż zostaną mu dostarczone w sposób humanitarny. Mimo to sprawa została zgłoszona na policję, ponieważ wysyłanie żywych zwierząt w zwyczajnej paczce to znęcanie się nad nimi, które jest złamaniem przepisów ustawy o ochronie zwierząt. Grozi za to kara grzywny lub pozbawienie wolności do lat dwóch.
Niestety, w internecie aż roi się od ofert sprzedaży podobnych zwierząt. Przed zakupem zawsze warto sprawdzić, w jakich warunkach transportowany jest zakup. Bo jeśli ma zginąć w ciasnej, zafoliowanej przesyłce, to może lepiej w ogóle z niego zrezygnować?