Jeździsz na wózku? Dźwigaj go po schodach
Mimo zapowiedzi zarządcy, budowa podjazdów do wieżowców przy ul. Hubala w Polkowicach ciągle nie ruszyła. Pierwszy z podjazdów do czterech wieżowców przy ul. Hubala powinien być już w trakcie budowy. Tak przynajmniej wynikało z deklaracji Krzysztofa Mielniczka, który w grudniu ubiegłego roku pełnił obowiązki szefa spółki Feroma, zarządcy budynków.
28.02.2008 | aktual.: 28.02.2008 08:27
Przed nami zima, ale jeśli warunki atmosferyczne pozwolą, to prace rozpoczną się jak najszybciej – zapewniał wtedy Krzysztof Mielniczek i dodał, że przy okazji zostaną naprawione żelbetowe schody. Budowa jednego podjazdu kosztuje około 33 tys. zł. Pochylnie o stalowej konstrukcji miały być poprowadzone wzdłuż ściany frontowej wieżowców.
Wiadomość ucieszyła Sylwię Janowską, mamę jedenastoletniego Marka, który porusza się na wózku inwalidzkim. Ciężko mi wciągać wózek z synem po tych schodach, ale nie ma innego wyjścia – mówi Sylwia Janowska. Całe szczęście, że zima jest łagodna. Inaczej znów byłby koszmar, bo jak leży śnieg, to na schodach jest bardzo ślisko. Raz przy schodzeniu z Markiem o mało nie spadłam z samej góry. Wózek po prostu pociągnął mnie do przodu – wspomina pani Sylwia. Z synem wychodzi codziennie do szkoły i na rehabilitację.
Taki sam problem z wysokimi schodami mają rodzice malutkich dzieci, a jest ich tu sporo. Muszą pokonać jedenaście stopni, żeby znieść, a potem wnieść wózki ze swoimi pociechami. Co gorsza, niektóre stopnie są tak zniszczone, że wystarczy chwila nieuwagi i można stracić równowagę. Niestety, mieszkańcy wieżowców ciągle muszą na podjazdy czekać. Feroma nie zarządza już budynkami komunalnymi przy ul. Hubala. Obecnie zajmuje się tym, powołane przez gminę, Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej i Komunikacji Miejskiej w Polkowicach. Jesteśmy w trakcie przejmowania zasobów – wyjaśnia Zdzisław Mycan, dyrektor firmy. Jeśli są projekty budowy podjazdów, to na pewno zajmiemy się nimi – zapewnia. Kiedy? Tego dyrektor nie precyzuje, bo najpierw musi uporządkować sprawy związane z funkcjonowaniem nowego przedsiębiorstwa. Mamy nadzieję, że przed kolejną zimą podjazdy będą gotowe, bo to byłby już wstyd – twierdzą mieszkańcy wieżowców. My przypominamy, że one miały być gotowe prawie dwa lata temu. •
Urszula Romaniuk