Jewgienij Prigożyn wyzywa Finów na pojedynek. "Walczmy na śmierć i życie"
Zorganizowanie wojennej próby, zaaranżowanego pojedynku pomiędzy żołnierzami fińskimi a bojownikami grupy Wagnera zaproponował fińskiej gazecie "Helsingin Sanomat" twórca oddziałów najemników. Taki wpis, zamieszczony w mediach społecznościowych przez przyjaciela Putina jest odpowiedzią na spekulacje dziennikarzy na temat przygotowania Finów do obrony.
18.04.2023 13:57
"Jeśli jesteście gotowi przedstawić tę propozycję fińskiemu kierownictwu, zróbmy to w następujący sposób. My wybieramy odpowiednie miejsce, wy wysyłacie tam pięciuset dobrze wyposażonych żołnierzy fińskich. Ja przybywam tam z pięcioma setkami myśliwców Wagnera. I zaczniemy walczyć o jakiś obiekt" - proponuje Jewgienij Prigożin.
Propozycja przekazana "Helsingin Sanomat" przez przywódcę grupy Wagnera, twórcę nieformalnych oddziałów, których istnienie akceptuje Kreml, przewiduje zaaranżowaną, ale jak najbardziej prawdziwą "walkę na śmierć i życie". Taka potyczka ma pokazać, kto jest silniejszy - rosyjska armia najemników Wagnera czy armia fińska.
Prigożyn, który do swoich szeregów rekrutuje przestępców z rosyjskich więzień, stworzył oddziały, które na wojnie w Ukrainie wyróżniły się wyjątkowym bestialstwem. Żołnierze Wagnera pozostają w centrum uwagi z powodu okrucieństw popełnionych wobec ludności cywilnej i żołnierzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prigożin wyjaśnił we wpisie w mediach społecznościowych, że chciałby w praktyce poznać wyposażenie techniczne i zdolności bojowe armii fińskiej. W ten sposób mógłby wyrobić sobie opinię o przygotowaniu Finów do obrony.
Zadanie przekazania propozycji bitwy fińskiemu przywództwu powierza dziennikarzom. Starcie ma dotyczyć pięciuset Finów i takiej samej grupy najemników Wagnera.
Jewgienij Prigożyn wyzywa Finów na pojedynek. "Walczmy na śmierć i życie"
Stawia jednak podstawowy warunek. Jest nim walka na serio, "na śmierć i życie". Bitwa ma się toczyć do momentu, w którym wyznaczony jako miejsce potyczki obiekt "przejdzie pod kontrolę jednej ze zwaśnionych stron".
"Naprawdę walczymy ze sobą i oceniamy, kto jest silniejszy. Czy armia najemników Wagnera jest teraz najsilniejsza, czy też armia fińska" - pisze Prigożyn. Jego odpowiedź znalazła aprobatę wielu rosyjskich internautów.
Prigożyn zaprzeczył też, jakoby sugerował przerwanie operacji specjalnej lub miał poczucie jej bezsensowności. Wyjaśnia, że proponował, żeby w pewnym momencie określić punkt końcowy akcji i żeby to się odbywało wyłącznie zgodnie z interesami Rosji.
Tłumaczy także, że operacja już jest sukcesem. "Zmiażdżyliśmy ogromną liczbę bojowników Sił Zbrojnych Ukrainy i to było od początku jednym z zadań napisał Prigożyn lub ktoś, kto zamieścił na oficjalnym koncie wagnerowców na kanale Telegram wpis w jego imieniu.