Jeszcze Polska nie wykupiona
Ziemię w Polsce w 2002 r. najczęściej kupowali
Niemcy, Holendrzy i Finowie - wynika ze sprawozdania ministra
Spraw Wewnętrznych i Administracji z wykonania ustawy o nabywaniu
nieruchomości przez cudzoziemców w 2002 r. Za odrzuceniem
sprawozdania, które w nocy z czwartku na piątek omawiał Sejm,
opowiedziała się LPR.
25.07.2003 | aktual.: 25.07.2003 06:45
Jak wynika ze sprawozdania, cudzoziemcy zwracali się o wydanie zezwolenia na zakup nieruchomości położonych przede wszystkim w woj. mazowieckim, wielkopolskim i śląskim. O ziemię rolniczą najczęściej starano się w woj. śląskim, wielkopolskim, podlaskim. Najwięcej lokali cudzoziemcy nabyli w woj. śląskim, mazowieckim i łódzkim.
Minister spraw wewnętrznych i administracji w 2002 r. wydał cudzoziemcom 2224 zezwolenia na nabycie nieruchomości w Polsce, wśród których 109 dotyczyło nieruchomości rolnych. Wydano 179 zezwoleń na nabycie lokali użytkowych oraz mieszkalnych przez cudzoziemców. Cudzoziemcy uzyskali też w ub.r. 450 zezwoleń na nabycie akcji i udziałów w spółkach, będących właścicielem bądź użytkownikiem wieczystym nieruchomości w Polsce.
Ze sprawozdania wynika, że w 2002 r. minister wydał 267 decyzji odmownych. Najczęściej przyczyną odmowy był brak dostatecznych dowodów na to, że obcokrajowca łączą z Polską silne i trwałe więzi.
Chcąc kupić nieruchomość w Polsce, cudzoziemiec musi wykazać, że jego związki z naszym krajem są silne i trwałe (np. ma polskie obywatelstwo, jest w związku małżeńskim z polskim obywatelem, jest w kadrze kierowniczej przedsiębiorstwa z kapitałem zagranicznym, prowadzi na terenie naszego kraju działalność gospodarczą zgodną z zasadami określonymi w odpowiedniej ustawie).
Ustawa mówi także o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców, bez konieczności uzyskania pozwolenia. W takiej sytuacji znajdują się m.in. obcokrajowcy, którzy mieszkają w Polsce co najmniej 5 lat od dnia uzyskania karty stałego pobytu.