Jeszcze jedna planeta?
Odkrycie największego ciała w Układzie Słonecznym od czasu znalezienia w 1930 roku Plutona ogłosili uczeni z Amerykańskiego Towarzystwa Astronomicznego.
Gazeta Wyborcza donosi we wtorek o odkryciu największego ciała w Układzie Słonecznym od czasu znalezienia w 1930 roku Plutona. Krąży ono daleko za orbitą Plutona i jest znacznie większe od znanych planetoid. _ Albo trzeba mianować je nową planetą, albo... odebrać to miano Plutonowi_ - pisze dziennik.
Nieznany dotąd obiekt obiega Słońce raz na 288 lat w odległości sześciu miliardów kilometrów, czyli ponad 40 razy większej, niż dzieli Ziemię od Słońca. Pluton i Neptun są oddalone tylko o 4 i pół miliarda kilometrów.
Odkrywcy, astronomowie z California Institute of Technology, nadali nowemu obiektowi imię Quaoara, jednego z bogów Indian Tongwa, którzy byli pierwotnymi mieszkańcami Kalifornii i żyli na terenach, na których obecnie leży Los Angeles. Chrzciny były na razie nieformalne - zanim nowa nazwa zostanie oficjalnie uznana, musi ją zaakceptować Międzynarodowa Unia Astronomiczna.
Średnica Quaoara mierzy aż 1250 kilometrów, czyli więcej niż połowę średnicy Plutona (2300 kilometrów). I teraz astronomowie mają kłopot. Czy jego wielkość wystarcza, by zaliczyć nowy obiekt w poczet planet? (reb)