Polska"Jestem chory na schizofrenię i chcę o tym opowiedzieć"

"Jestem chory na schizofrenię i chcę o tym opowiedzieć"

Żyję obok was. Pod stałą kontrolą lekarza, z kiepską rentą. Jestem chory na schizofrenię i chcę o tym opowiedzieć. Ta choroba wyklucza - wszędzie, gdzie się pojawiam jestem opatrzony plakietką "chory psychicznie". Chorzy na schizofrenię mają problemy ze znalezieniem pracy - ta choroba działa jak klątwa. Wszędzie zamykają się przed tobą drzwi.

"Jestem chory na schizofrenię i chcę o tym opowiedzieć"
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

08.04.2009 | aktual.: 28.05.2018 15:04

Obecnie jestem absolwentem uczelni wyższej. Podjąłem studia tuż po pierwszym epizodzie choroby. Ukończyłem je z wynikiem pozytywnym. Potem było poszukiwanie pracy. Zawsze zakończone niepowodzeniem, bo renta, bo nie ta niepełnosprawność co trzeba, bo na pół etatu nikt nie chce przyjąć.

Jestem chory na schizofrenię i opowiem wam o tej chorobie.

Pierwszy epizod zaczyna się gwałtownie lub bardzo powoli. Jeżeli dana osoba ma jakąkolwiek wiedzę z zakresu psychologii zdoła zgłosić się do lekarza, zanim epizod się "rozkręci". Gdy trafisz do lekarza nie za bardzo wiesz, co powiedzieć i od czego zacząć. Mówisz jak się czujesz, że dostajesz leki. Po jakimś czasie epizod wygasa. Potem pozostajesz pod opieką lekarza, ciągle na lekach. Nie są to "legalne dragi", są to leki takie same jak na zaburzenia neurologiczne, urologiczne, astmę. Powoli wraca chęć do życia. Budujesz plany.

Nagle okazuje się, że będąc szczerym wobec siebie "jestem chory", nie możesz być szczery wobec innych. Choroba wyklucza. Wszędzie, gdzie pójdziesz z plakietką psychicznie chory, drzwi się zamykają.

Ludzie chorzy, których widuję czasem, cierpią nadzwyczaj często na depresję, która pojawia się w miarę jak piętrzą się trudności. Mają problemy ze znalezieniem pracy. Choroba ciąży na nich jak klątwa, jak skaza, której nie da się wymazać. Trzy lata w remisji, pięć, dziesięć - to nic nie znaczy dla kogoś, kto zwyczajnie boi się chorych albo się nimi brzydzi...
Czasem jeszcze kogoś bawi choroba psychiczna - jakże okrutna to postawa, ale jakże łatwa do przyjęcia.

Doszedłem do wniosku, że to jednak sprawa bardzo prywatna - jak wybrana religia, orientacja seksualna, poglądy. I tak powinna być traktowana. Wszyscy mamy takie same prawa i obowiązki. Wszyscy mamy jedno życie - musimy je wykorzystać jak najpełniej.

A jakie jest Twoje zdanie na temat dyskryminacji osób chorych psychicznie? Wypowiedz się!

Piotr

Źródło artykułu:WP Wiadomości
medycynaschizofreniachoroba
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (353)