"Widoki są epickie". Specjaliści potrzebni do pracy, zarobki są ogromne
British Antarctic Survey poszukuje kucharzy, stolarzy, elektryków i hydraulików do pracy na spowitej śniegiem Antarktyce. Zarobki sięgają 66 tys. euro rocznie, czyli ponad 270 tys. zł. Pracodawca zapewnia zakwaterowanie, transport i odzież.
British Antarctic Survey (BAS) ogłosiło rekrutację na stanowiska kucharzy, stolarzy, elektryków i hydraulików do pracy na Wyspie Adelajdy w Antarktyce. Kandydaci mogą liczyć na zarobki do 66 tys. euro rocznie plus premie. To, jak pisze dziennik "Bild", dwa razy tyle niż w Niemczech. Dodatkowo pracodawca pokrywa koszty zakwaterowania, wyżywienia, podróży oraz specjalistycznej odzieży i szkolenia.
"To praca niepodobna do żadnej innej i doświadczenie, które zapewni wspomnienia na całe życie. Wybrani kandydaci będą pracować w najbardziej odległych i pięknych miejscach na Ziemi, budując przyjaźnie na całe życie i przyczyniając się do nauki, która jest ważna dla zrozumienia naszego zmieniającego się świata" - zachęca na swojej stronie BAS.
Praca w ekstremalnych warunkach
Oliver Hubert, kucharz, który wcześniej pracował w restauracji z gwiazdką Michelin, podkreśla, że gotowanie w takich warunkach to zupełnie nowe doświadczenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mentzen będzie miał ciężko? Bosak ma swoją teorię
- Bycie szefem kuchni na Antarktydzie to zupełnie inne doświadczenie. Tworzenie interesujących i pożywnych posiłków przy ograniczonych zapasach to ogromne wyzwanie. Ale gotowanie dla zespołu, który staje się twoją rodziną, to wielki przywilej, a widoki z kuchni są naprawdę epickie - mówi Hubert.
Eloise Saville, pracująca jako stolarz, również opisuje swoją pracę jako pełną wyzwań: - Kroję z drewna, jeżdżę skuterem śnieżnym i buduję rzeczy w jednym z najbardziej ekstremalnych miejsc na Ziemi - mówi. - Jest nie tylko zimno, ale i fajnie - podkreśla.
Rekrutacja na te stanowiska trwa od maja do września. Umowy zawierane są na czas od 6 do 18 miesięcy.
Czytaj także:
Źródło: BAS, "Bild"