Jest wyrok ws. wypadku pijanego księdza. Potrącił śmiertelnie pieszego
Cztery lata więzienia - to kara jakiej dobrowolnie poddał się duchowny. Tragedia wydarzyła się w maju tego roku w Bydgoszczy.
21.12.2017 | aktual.: 25.03.2022 13:04
Do wypadku doszło na przejściu przy ulicy Fordońskiej w Bydgoszczy. 56-letni mężczyzna został ciężko ranny i zmarł po przewiezieniu do szpitala. Kiedy policjanci sprawdzili trzeźwość księdza Stanisława F., okazało się, że w wydychanym powietrzu miał 1,7 promila alkoholu.
Duchowny trafił do aresztu, w którym przebywał do listopada. Teraz ten okres sąd wliczył mu do wyroku.
- Nieumyślnie spowodował pan wypadek, ale spowodował go pan na skutek niezachowania należytej ostrożności w tych warunkach. Ostrożność polegała na tym, żeby być trzeźwym i obserwować przejście dla pieszych - mówił do oskarżonego sędzia Łukasz Bem z Sądu Rejonowego w Bydgoszczy.
Zaznaczył jednak, że mężczyzna nie uciekł z miejsca wypadku, a później współpracował ze śledczymi i przepraszał za ten czyn.
- Pieszy także powinien zachować ostrożność, jednak jego wina była znacznie mniejsza - powiedział sędzia, przypominając, że oskarżony nie był wcześniej karany. Daltego też, sąd zgodził się na propozycję duchownego czterech lat pozbawienia wolności.
Księdzu groziła kara nawet 12 lat więzienia.
Diecezja Bydgoska w oświadczeniu już po wypadku stwierdziła, że zaistniała "sytuacja zasługuje na najwyższe potępienie i absolutnie nie powinna się wydarzyć". "Ksiądz, który spowodował ten wypadek, od 2011 roku nie pełni żadnych urzędów kościelnych" - napisał wówczas ks. Sylwester Warzyński.