Jest wyrok dla 24‑latka, który zepchnął ciężarną dziewczynę z kładki nad torami na Golęcinie
W 2009 r. 18-letni wówczas Bartosz K. spotkał się ze swoją byłą dziewczyną na poznańskim Golęcinie. Chłopak nie chciał, aby urodziła ich wspólne dziecko i zepchnął ją z kładki nad torami kolejowymi. Sąd w środę skazał go za to na 8 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło 2 stycznia 2009 r. Niespełna 18-letni wówczas Bartosz K. umówił się na spotkanie na ze swoją byłą dziewczyną, która była z nim w 38. tygodniu ciąży. Gdy przechodzili po remontowanej wówczas i wyłączonej z użytku kładki nad torami kolejowymi na Golęcinie dziewczyna spadła na dół, na nasyp kolejowy z wysokości około sześciu metrów. Chłopak zamiast jej pomóc, uciekł, nie wzywając pomocy. Na szczęście ranna nastolatka zdołała sama wezwać pomoc. Mimo poważnych obrażeń (m.in. złamanej miednicy) urodziła zdrowe dziecko.
Bartosz K. twierdził, że dziewczyna sama się poślizgnęła i spadła, a on był w tak dużym szoku, że spanikował i uciekł. Poszkodowana jednak od samego początku twierdziła, że to on ją zepchnął. Powodem miało być to, że dziewczyna nie zamierzała usunąć ciąży.
Początkowo 18-latek miał odpowiadać przed sądem za nieudzielenie pomocy poszkodowanej, ale w trakcie postępowania zmieniono kwalifikację czynu na usiłowanie zabójstwa. M.in. z tego powodu proces trwał tak długo.
W środę, 4 listopada Sąd Okręgowy w Poznaniu wydał wyrok w tej sprawie. 24-letni dziś Bartosz K. został skazany na 8 lat pozbawienia wolności. Ma też zapłacić 30 tys. zł zadośćuczynienia matce swojego dziecka. Wyrok nie jest prawomocny.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .