Jest śledztwo ws. wypadku autobusu, w którym było 14 rannych
Stołeczna prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wypadku autobusu miejskiego, w którym 14 osób zostało rannych. Do wypadku doszło 27 grudnia. W centrum Warszawy autobus linii 510 zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w latarnię. Jak informowała wówczas policja, kierowca autobusu prawdopodobnie zasłabł za kierownicą
31.01.2013 | aktual.: 31.01.2013 20:57
- Zostało wszczęte śledztwo w kierunku spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, która zagrażała życiu i zdrowiu wielu osób - powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Dariusz Ślepokura. Kodeks karny przewiduje za to karę od roku do 10 lat więzienia.
Jak poinformował Ślepokura, Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola prowadzi postępowanie w sprawie i do tej pory nikomu nie przedstawiono zarzutów. W ramach śledztwa prokuratura zbiera dokumentację medyczną oraz przesłuchuje pokrzywdzonych. Zabezpieczyła też nagranie z monitoringu na miejscu wypadku.
Do tej pory nie przesłuchano kierowcy autobusu, który - jak wynika z informacji prokuratury - prawdopodobnie wyszedł już ze szpitala. - Prokurator jeszcze nie podjął decyzji na temat przesłuchania kierowcy, ta czynność zostanie przeprowadzona dopiero po przesłuchaniu wszystkich pokrzywdzonych - powiedział Ślepokura.
W niedzielę wieczorem na skrzyżowaniu al. Jana Pawła II i ul. Grzybowskiej w centrum Warszawy autobus linii 510 zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w latarnię. Jak informowała wówczas policja, kierowca autobusu prawdopodobnie zasłabł za kierownicą.