Polacy ocenili działania rządu ws. powodzi. Jest nowy sondaż
53,3 proc. badanych pozytywnie ocenia działania rządu w sprawie powodzi i usuwania jej skutków - wynika z nowego sondażu dla Wirtualnej Polski. Jeżeli chodzi natomiast o przygotowanie się rządu na powódź i odpowiednie informowanie o niej, tu nieco więcej ocen jest negatywnych.
Ankieterzy United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski zapytali Polaków, "jak oceniają działania rządu w sprawie powodzi i usuwania jej skutków".
Okazuje się, że 53,3 proc. wszystkich badanych wystawiło ocenę pozytywną, a 38,2 proc. negatywną. 8,5 proc. wskazało, że "trudno powiedzieć".
"Raczej pozytywnie" lub "zdecydowanie pozytywnie" działania rządu ocenia aż 89 proc. wyborców partii koalicyjnych (Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy). Tylko 8 proc. badanych z tej grupy jest przeciwnego zdania, a 2 proc. "nie wie", jak ocenia rząd w tym kontekście.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ludzie wściekli na wójta, który zniknął. "Wały w katastrofalnym stanie"
Zupełnie inaczej obraz przedstawia się wśród deklarujących poparcie dla opozycji (Prawa i Sprawiedliwości lub Konfederacji).
Jak wynika z sondażu dla Wirtualnej Polski, nikt z badanych z tej grupy nie stwierdził, że działania rządu ocenia "zdecydowanie pozytywnie".
Odpowiedź "raczej pozytywnie" wybrało tylko 24 proc. popierających PiS lub Konfederację, a "raczej negatywnie" i "zdecydowanie negatywnie" aż 71 proc. Zdania w tej sprawie nie ma 6 proc. ankietowanych.
Negatywnie działania rządu ws. powodzi ocenia aż 73 proc. czytelników tygodników, 61 proc. widzów TV Republiki, 53 proc. słuchaczy radia i 50 proc. czerpiących bieżące informacje z mediów społecznościowych.
Pozytywnie działania rządu ocenia z kolei 92 proc. widzów TVP Info, 86 proc. widzów TVN24, 85 proc. widzów Polsat News, 59 proc. czytelników dzienników prasowych i 59 proc. czytelników portali internetowych.
Pozytywnie działania rządu ocenia ponad połowa badanych deklarujących zamieszkanie w średnim mieście od 50 do 250 tysięcy mieszkańców (80 proc. tej grupy badanych) i na wsi (68 proc. tej grupy badanych)
Największy procent ankietowanych negatywnie oceniających działania rządu mieszka w małym mieście do 50 tysięcy mieszkańców - (61 proc. z tej grupy)
Czy rząd był przygotowany do powodzi?
Na pytanie: "Czy rząd był przygotowany do powodzi oraz odpowiednio informował w tej sprawie Polaków?", opinia 49,9 procent brzmiała: "nie" i "raczej nie". "Zdecydowanie tak" i "tak" wskazało 47,3 proc. badanych, a 2,8 procent "nie wie".
Analizując odpowiedzi deklarujących poparcie dla (KO, Trzeciej Drogi i Lewicy) wynika, że 81 proc. ankietowanych uważa, iż rząd był przygotowany do powodzi i odpowiednio informował o niej Polaków.
Tylko 13 proc. popierających koalicję jest przeciwnego zdania, a 5 proc. wskazało, że "trudno powiedzieć".
Z kolei tylko 6 proc. wyborców Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji pozytywnie odpowiedziało na te pytanie (ponownie 0 proc. uzyskała odpowiedź "zdecydowanie tak").
Odpowiedzi "raczej nie" i "zdecydowanie nie" wskazało aż 94 proc. deklarujących poparcie dla opozycji.
Wnioski sondażu. Kilka spostrzeżeń
- Wyniki tego sondażu pozwalają na sformułowanie kilku spostrzeżeń - komentuje politolog Roman Bäcker z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Jako pierwsze wymienia "bardzo duży poziom zmienności poglądów w zależności od deklarowanych poparć dla partii".
- Zwolennicy partii rządzących oceniają rząd pozytywnie. Negatywnie - oceniają zwolennicy opozycji. Oznacza to, że raczej nie można przypuszczać, że ze względu na powódź nastąpi drastyczna zmiana poparć wyborczych. Możliwe są małe kilkuprocentowe zmiany, ale zasadniczej zmiany raczej nie będzie - uważa Bäcker.
- Druga kwestia, to zauważalne zanurzenie się zwolenników poszczególnych partii we własnych sieciach społecznościowych i w ulubionych stacjach telewizyjnych. Nie widać natomiast chęci konfrontowania uzyskanych informacji ze strony różnych niezależnych od siebie źródeł informacji - wymienia.
Trzecia kwestia - to zdaniem politologa - konieczność wyciągnięcia wniosków z kampanii informacyjnej przed powodzią.
- Prognozy nie wskazywały na tak ogromny poziom wezbrania się wód, natomiast wiadomo było, że powóź, będzie. W takim przypadku lepiej zapobiegać i głośno mówić o tym, że należy się przygotowywać na najgorszy scenariusz. Tego jednak nie zrobiono - wskazał rozmówca WP.
- Donald Tusk w trakcie największej fali powodzi oraz w jej fazie końcowej potrafił wyciągnąć wnioski z poprzednich sytuacji i robił wiele dla stworzenia jak najlepszego wrażenia posiadania umiejętności zarządzania kryzysowego. Jednakże w ostatniej fazie tego kryzysu - wyciągania wniosków - konieczne jest przygotowanie się do jeszcze lepszego zarządzania następnymi sytuacjami kryzysowymi szczególnie w czasie ich pierwszej fazy - podsumowuje Roman Bäcker.
Badanie zrealizowano na grupie 1000 osób w dniach 20-21.09.2024. Technika badawcza: metoda mix-mode online oraz telefonicznych, standaryzowanych wywiadów.
Czytaj też: