Strzelać do rosyjskich obiektów? Polacy zabrali głos, jest sondaż

Czy wojsko powinno strzelać do niezidentyfikowanych obiektów latających, które nielegalnie przekraczają polską przestrzeń powietrzną? Zdaniem większości ankietowanych w sondażu dla WP właśnie taka powinna być reakcja polskiej armii. Nawet jeśli jest ryzyko, że szczątki zestrzelonego obiektu mogą być niebezpieczne.

Samolot F-16 Polskich Sił Powietrznych
Samolot F-16 Polskich Sił Powietrznych
Źródło zdjęć: © PAP
Paweł Buczkowski

Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę, do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej doszło co najmniej kilka razy, za każdym razem w związku ze zmasowanym ostrzałem wykonaniu rosyjskich rakiet i dronów. W listopadzie 2022 roku w Przewodowie zginęli dwaj mężczyźni zabici przez spadającą prawdopodobnie ukraińską rakietę wystrzeloną do obrony przed rosyjskim atakiem. W grudniu 2022 r. do Polski wleciał rosyjski pocisk manewrujący, który dopiero w kwietniu 2023 r. został odnaleziony koło Bydgoszczy. 29 grudnia 2023 r. wojsko wykryło, że w polską przestrzeń powietrzną wleciał niezidentyfikowany obiekt, który następnie zniknął z radarów. Z kolei 24 marca 2024 r. wykryto rosyjski pocisk manewrujący, który w polskiej przestrzeni powietrznej był przez 39 sekund.

26 sierpnia dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych gen. dyw. Maciej Klisz poinformował, że do Polski prawdopodobnie wleciał rosyjski bezzałogowy statek powietrzny. Wojsko brało pod uwagę, że dron spadł w Polsce. Ale przez 10 dni żołnierzom nie udało się go znaleźć. Poszukiwania zakończono, a gen. Klisz poinformował, że po analizach wojsko doszło do wniosku, że "z bardzo wysokim prawdopodobieństwem" 26 sierpnia jednak nie doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej.

Ale po ostatnim przypadku rozgorzała dyskusja na temat tego, czy Polska powinna reagować bardziej stanowczo i zestrzeliwać obiekty, które pojawiają się w naszej przestrzeni powietrznej. Problem jest zresztą również w innych krajach. Odłamki dronów i rakiet najczęściej znajdowane są w Rumunii. Poza tym zdarzało się to w Mołdawii, Białorusi i Bułgarii, a także nawet w Chorwacji i ostatnio w Łotwie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wojsko powinno strzelać? Sondaż dla WP

"Czy Polska powinna zestrzeliwać niezidentyfikowane obiekty, które wlatują w polską przestrzeń powietrzną, nawet biorąc pod uwagę ryzyko, że szczątki zestrzelonego obiektu mogą być niebezpieczne?" - takie pytanie usłyszeli ankietowani w badaniu przeprowadzonym na zlecenie Wirtualnej Polski przez pracownię United Surveys.

Ponad połowa ankietowanych (58,3 proc.) zgadza się z takim stwierdzeniem. Z czego 25,3 proc. odpowiedziało, że "zdecydowanie się zgadza", a 31,5 proc. "raczej się zgadza".

Przeciwnikami zestrzeliwania takich obiektów było tylko 27,4 proc. badanych. Wśród nich 16,9 proc. osób stwierdziło, że "raczej" się z tym nie zgadza, a 10,5 proc. "zdecydowanie się nie zgadza".

15,9 proc. badanych nie potrafiło udzielić odpowiedzi na to pytanie.

Sondaż WP
Sondaż WP© WP

Jeśli wziąć pod uwagę preferencje polityczne, to wyborcy koalicji rządzącej (KO, Trzecia Droga, Lewica) są nieco bardziej powściągliwi w reakcjach. Wciąż jednak 51 proc. z nich odpowiada na pytanie twierdząco, a 38 proc. przecząco. Wśród wyborców PiS i Konfederacji jest więcej osób przekonanych o konieczności strzelania do niezidentyfikowanych obiektów. Tak odpowiedziało aż 70 proc. ankietowanych. Przeciwnie wypowiedziało się tylko 21 proc. osób.

Jeszcze większe różnice są widoczne, jeśli porównamy płeć respondentów. Wśród mężczyzn twierdząco na pytanie o strzelanie do obiektów wlatujących do Polski odpowiedziało aż 74 proc. pytanych. Wśród kobiet zaś taką pewność ma jedynie 37 proc. ankietowanych.

Sondaż United Surveys dla Wirtualnej Polski przeprowadzono w dniach 30 sierpnia - 1 września 2024 roku metodą łączoną CATI i CAWI (50/50 proc.) na reprezentatywnej grupie 1000 pełnoletnich Polaków.

Czytaj także:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
dronyrosjasondaż
Wybrane dla Ciebie