"Jest oszustem!”. Owsiak o Mejzie
- To jest powtórka z rozrywki, po raz kolejny mamy do czynienia z czymś karygodnym. Z czymś, co nie mieści się nawet w takich ocenach moralnych. I po raz kolejny obawiam się, że będzie szum wokół tego, a na końcu nie będzie żadnych restrykcji wobec tej osoby - stwierdził gość programu "Newsroom" w WP, szef WOŚP Jerzy Owsiak, pytany o biznesową działalność Łukasza Mejzy, którą opisała WP. Owsiak przypomniał, że do dzisiaj nie rozliczono nikogo za aferę z respiratorami, które na początku pandemii kupił resort zdrowia. - Na moim profilu na Facebooku napisała pani Paulina, osoba oszukana przez pana Mejzę. Napisała, że nie wydała żadnych pieniędzy, rachunek opiewał chyba na milion dwieście tysięcy złotych, ale została oszukana, bo jak to określiła "zostałam odarta z nadziei". Ludzie, którzy mają w domu kogoś chorego, chwytają się ostatniej nadziei. Wtedy ci wszyscy szamani, oszuści, żerują na tym. Proponują przeróżne terapie, które są najzwyklejszym oszustwem - stwierdził szef WOŚP. - Tu już nie ma żadnego szoku, żadnego niedowierzania. Z jednej strony jest wściekłość, a z drugiej myślenie o standardach, które stworzyły się w kraju rządzonym przez PiS, do których niestety się przyzwyczajamy - dodał. - Ten pan jest wciąż wiceministrem, urzędnikiem publicznym, reprezentuje rząd, pracuje za pieniądze podatników - mówił Owsiak. - To jest totalny upadek zasad - ocenił. - Choroby nieuleczalne, jako choroby najbardziej tragiczne, także choroby onkologiczne, to jest ten obszar do działania oszustów - mówił gość programu "Newsroom". - To jest czyn, który musi być karany więzieniem, bo nie ma tu innej oceny - dodał Jerzy Owsiak.