Jest nowa instrukcja lotów dla rządowych VIP‑ów. "W nagłych przypadkach można zamówić lot e‑mailem"
Ministerstwo Obrony Narodowej przygotowało nową instrukcję HEAD dotyczącą lotów najważniejszych osób w państwie. Dokument liczy 80 stron, podpisał się pod nim szef MON Mariusz Błaszczak. Instrukcja wejdzie w życie 25 listopada. Ale już dzisiaj budzi spore kontrowersje. Wirtualna Polska jako pierwsza dotarła do instrukcji.
14.11.2018 | aktual.: 14.11.2018 15:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Instrukcja HEAD określa zasady bezpieczeństwa podczas lotów prezydenta, premiera oraz marszałków Sejmu i Senatu. Nowy dokument został przygotowany i opracowany przez ludzi byłego szefa MON Antoniego Macierewicza. Polityk nie zdążył wprowadzić ich w życie, w styczniu tego roku został odwołany.
Prace nad nową instrukcją kończył więc resort na czele z Mariuszem Błaszczakiem. Stosowne rozporządzenie ukazało się w Dzienniku Urzędowym MON 25 października. Nowe przepisy wejdą w życie 30 dni od publikacji. Tym samym straci ważność poprzednia instrukcja z 4 stycznia 2013 roku, wprowadzona za rządów PO-PSL.
Nowe przepisy musiały zostać przygotowane przez resort, bowiem w poprzednich występowało jeszcze Biuro Ochrony Rządu. Po zastąpieniu formacji - Służbą Ochrony Państwa niezbędne było wprowadzenie korekty. Ale okazało się, że wprowadzono nie tylko korektę słowną, ale także merytoryczną.
Zgodę wyda komendant SOP
Dotąd każdy lot z prezydentem, premierem, marszałkiem Sejmu albo Senatu z mocy prawa był objęty tzw. statusem HEAD, z którym wiążą się procedury bezpieczeństwa zapisane w wydawanej przez ministra obrony instrukcji. A według nowych przepisów, to szef Służby Ochrony Państwa nadaje taki status.
- Status HEAD, zgodnie z obowiązującymi przepisami dla lotów polskich wojskowych statków powietrznych nadaje Komendant SOP, który informuje Polską Agencję Żeglugi Powietrznej. Informacje o osobach znajdujących się na pokładzie statku powietrznego przekazują do Komendanta SOP organizujący lot i realizator lotu nie później niż dzień przed planowanym lotem – czytamy na początku instrukcji.
Lot zamawiany e-mailem
Kontrowersje pojawiają się również w dalszej części instrukcji. W dokumencie jest zapis zezwalający w "nagłych przypadkach zamawianie lotu w terminie krótszym niż 24 godziny (np. pocztą elektroniczną albo telefonicznie), umożliwiającym bezpieczne przygotowanie lotu i zabezpieczenie wizyty przez SOP”. Do tego warunku dodano jednak sformułowanie "nie później niż w czasie określonym przez SOP i realizatora lotów”. To odniesienie ma kluczowe znaczenie, bo w funkcjonującym w siłach powietrznych regulaminie lotów, minimalny czas na przygotowanie lotu to zaledwie dwie godziny.
Z instrukcji wynika również, że z wojskowego transportu lotniczego oprócz VIP-ów mogą korzystać "inne osoby zajmujące kierownicze stanowiska państwowe do celów związanych z wykonywaniem obowiązków służbowych". Ale nie tylko. Także "członkowie oficjalnych delegacji, a takze personel towarzyszący najważniejszym osobom w państwie".
Jednak najwięcej kontrowersji budzi zapis o umożliwieniu lotów "innym osobom", w wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych potrzebą niesienia pomocy humanitarnej, żywotnymi interesami lub zobowiązaniami międzynarodowymi RP. Jakie to żywotne interesy - nie wiadomo. Jakie inne osoby - tego również nie ma w dokumencie.
Duda i Szydło będą mogli latać razem
W myśl nowych przepisów, w tym samym samolocie nie mogą znaleźć się najważniejsze osoby w państwie. Ze względów bezpieczeństwa. - Na pokładzie tego samego statku powietrznego nie mogą przebywać w czasie lotu jednocześnie: Prezydent i Marszałek Sejmu; Prezydent i Prezes Rady Ministrów; Premier i wszyscy wiceprezesi Rady Ministrów; więcej niż połowa: członków Rady Ministrów, Rady Bezpieczeństwa Narodowego, Kolegium do spraw Służb Specjalnych; a także więcej niż połowa dowódców wojskowych - czytamy w instrukcji.
Przepisy de facto jednak pozwalają, by z samolotu wojskowego korzystali w drodze do domu prezydent Andrzej Duda i wicepremier Beata Szydło. W przeszłości takie, wspólne loty miały już miejsce.
Odpowiedzialność bierze na siebie wojsko
MON zabronił wykonywać loty z VIP-ami w tzw. strefie NZP (Niebezpiecznych Zjawisk Pogodowych). Do NZP zalicza się m.in. mgłę, burzę, szkwał, grad, opady zmniejszające widoczność czy intensywne oblodzenie. A wstęp do kabiny pilotów mają tylko członkowie personelu kabinowego i szef pokładu.
Kwestie sporne – w przypadku rozbieżności w przypadku lotów najważniejszych osób w państwie – ma rozstrzygać szef Kancelarii Premiera. Odpowiedzialność za organizację i zabezpieczenie lotów polskich VIP-ów korzystających ze statusu HEAD spoczywa na Dowództwie Operacyjnym Polskich Sił Zbrojnych.
Przypomnijmy, że samoloty odbywające loty z VIP-ami na podstawie nowej instrukcji są oznaczone na radarach jako HEAD (w przeciwieństwie do innych samolotów oznaczonych jako STATE) i mają pierwszeństwo na wszystkich lotniskach w podejściu do startu i lądowania. Status HEAD wiąże się też ze specjalnymi procedurami bezpieczeństwa, którym podlega maszyna. Konieczne jest odbycie lotu próbnego, a także zapewnienie drugiego samolotu na wypadek awarii.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl