Krótki komunikat Putina po zamachu. Wicepremier przekazała jego słowa
Władimir Putin wciąż osobiście nie zabrał głosu w sprawie zamachu w Krasnogorsku pod Moskwą, w którym zginęło ponad sto osób. Krótki komunikat od dyktatora przekazała natomiast wicepremier Rosji Tatiana Golikowa.
23.03.2024 | aktual.: 23.03.2024 12:52
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Golikowa odwiedziła jeden ze szpitali, w którym przebywają ranni po piątkowym zamachu. Następnie przekazała dziennikarzom reakcję Putina.
- Prezydent jest na bieżąco informowany o stanie zdrowia pacjentów (rannych podczas ataku terrorystycznego - red.). Prezydent życzył wszystkim powrotu do zdrowia i wyraził wdzięczność dla lekarzy - przekazała wicepremier Rosji.
Zamach w Krasnogorsku. Są pierwsi zatrzymani
W piątek przed koncertem zespołu Piknik do sali Crocus City Hall w Krasnogorsku na obrzeżach Moskwy wtargnęli uzbrojeni mężczyźni. W budynku doszło do eksplozji, w następstwie czego wybuchł pożar.
Materiały z miejsca zdarzenia praktycznie natychmiast pojawiły się w sieci. Było na nich widać uzbrojonych w broń automatyczną zamaskowanych mężczyzn, którzy metodycznie, z zimną krwią, strzelali do cywilów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W sobotę Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej poinformował, że liczba ofiar śmiertelnych zamachu wzrosła do ponad 100 i zapewne nadal będzie rosnąć. Głównymi przyczynami śmierci są rany postrzałowe, ale także zaczadzenie w wyniku pożaru.
Zamachowcy, których było co najmniej czterech (a według niektórych przekazów nawet 20), zbiegli z miejsca zamachu. W sobotę rano pojawiły się nieoficjalne informacje o zatrzymaniach pierwszych podejrzanych.
Rosyjskie służby specjalnie nieoficjalnie potwierdziły w sobotę, że Amerykanie informowali ich w marcu o możliwości ataku terrorystycznego w Moskwie. Dodali jednak, że "komunikat miał charakter ogólny i nie zawierał konkretów". Znamienne jest, że po zamachu do kwestii amerykańskiego ostrzeżenia nie odniósł się nikt z rosyjskich władz.