Jest coraz więcej neonazistów
W ubiegłym roku w Niemczech zwiększyła się liczba neonazistów oraz skrajnie prawicowych ekstremistów, gotowych do stosowania przemocy - podał tygodnik "Bild am Sonntag", powołując się na najnowszy raport Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji.
21.05.2006 | aktual.: 21.05.2006 11:53
Niemiecki minister spraw wewnętrznych Wolfgang Schaeuble przedstawi raport opinii publicznej w najbliższy poniedziałek.
Niemieckie władze ustaliły, że liczba neonazistów wzrosła z 3800 w 2004 r. do 4100 - w roku 2005. W tym czasie zwiększyła się także liczba osób ze środowiska skrajnej prawicy, które - jak ocenia policja - gotowe są do stosowania przemocy - z 10000 do 10400.
Spadła natomiast ogólna liczba osób zaliczanych do skrajnej prawicy - z 40700 do 39000. Powodem jest przede wszystkim spadek liczebności skrajnie prawicowych partii DVU (Niemiecka Unia Ludowa) i Republikanów, które od dłuższego czasu nie odniosły sukcesów wyborczych. Jedynie Narodowo-Demokratyczna Partia Niemiec (NPD) odniosła w minionych latach spektakularny sukces, wprowadzając do parlamentu krajowego Saksonii 12 posłów.
Jak podaje "Bild am Sonntag", niepokojącym zjawiskiem jest rosnąca popularność koncertów zespołów zaliczanych do środowiska skinheadów. W 2005 r. władze zarejestrowały 193 takie koncerty, co oznacza wzrost w porównaniu z rokiem 2004 o 40%. W Niemczech działają 142 grupy zaliczane do tego nurtu. Rok wcześniej było ich 106.
Autorzy raportu podają przykłady, mające świadczyć o walce niemieckich władz z przestępstwami na tle rasistowskim. I tak, za udział w terrorystycznej grupie skazano w marcu ubiegłego roku na kary pozbawienia wolności dwunastu członków organizacji "Freikorps Havelland". Członkowie tej organizacji dokonali w latach 2003 i 2004 licznych podpaleń sklepów i barów prowadzonych przez obcokrajowców.
Jacek Lepiarz