Jest areszt dla podejrzanego o zabójstwo 17-letniej Alicji. "Czekamy na wyniki badań"
- Na wniosek rybnickiej prokuratury Adrian P. został doprowadzony do sądu i trafił do aresztu - mówi w rozmowie z WP Joanna Smorczewska z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. Potwierdza też, że mężczyzna był już wcześniej karany za rozbój. Kiedy znana będzie dokładna przyczyna śmierci 17-latki z Rybnika?
W ostatnich dniach w sieci pojawiała się informacja, że przed śmiercią nastolatka miała być zgwałcona. Z naszych informacji wynika, że te doniesienia nie zostały potwierdzone. - Ja również mogę na razie jedynie zaapelować byśmy poczekali na dodatkowe wyniki badań histopatologicznych oraz toksykologicznych - podkreśla Smorczewska. Odpowiedź na wiele pytań śledczy poznali już jednak dzięki przeprowadzonemu w poniedziałek eksperymentowi procesowemu. Informacje te są na razie tajne, ale Adrian P. został doprowadzony na miejsce tragedii i zdradził funkcjonariuszom niektóre szczegóły całego zajścia.
Znajomi wyszli wcześniej. Ona została w klubie
Ciało Alicji znalazł przypadkowy przechodzień w okolicach garaży, przy ulicy Łokietka w Rybniku. Na miejsce skierowano przewodnika z psem tropiącym oraz ekipę dochodzeniowo-śledczą, która pod okiem prokuratora, zabezpieczyła ślady. Śledczy na początku nie wiedzieli kim jest młoda kobieta i jak znalazła się w tak ustronnym miejscu. Dlatego skupili się na ustaleniu jej tożsamości oraz odtworzeniu tego, co robiła poprzedniego wieczoru. Po kilku godzinach policjanci dotarli do jej znajomych oraz rodziny i potwierdzili, że jest to 17-letnia Alicja F. W oparciu o zeznania świadków, odtworzyli to, co działo się z nią od piątkowego wieczoru do sobotniego poranka.
Dzięki zabezpieczonym nagraniom z kamer miejskiego monitoringu ustalono kilku podejrzanych mężczyzn, którzy w nocy z piątku na sobotę, w jednym z rybnickich klubów towarzyszyli nastolatce. Alicja, która miała bawić się na dyskotece wraz ze znajomymi, po pewnym czasie została tam sama. Nieoficjalnie mówi się, że gdy opuszczała wreszcie klub, rozdzieliła dwóch bijących się mężczyzn, a potem wyszła z dyskoteki z jednym z nich.
Tą wersję potwierdza w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" mama Alicji. - Gdy wychodziła przed klubem była szarpanina między dwoma chłopakami, jednego z nich poznała i rozdzieliła. To on miał jej pomóc wrócić do domu. Co się później stało, nie mam zielonego pojęcia - przyznała.
Grozi mu dożywocie
5 lutego odbyła się sekcja zwłok zmarłej. Na ciele zmarłej ujawniono ślady duszenia i rany głowy. Biegli z Zakładu Medycyny Sądowej wskazali, że niezbędne jest wykonanie dodatkowych badań. Policja potwierdza, że sprawcą zabójstwa jest 20-letni Adrian P. , znajomy nastolatki. Mężczyźnie został postawiony zarzut zabójstwa (art. 148 § 1 kk.) i grozi mu dożywocie.