Nie żyje 17-letnia Alicja z Rybnika. Jej ciało znaleziono przy garażach
Wiadomo już, czyje ciało znaleziono w sobotę w Rybniku. To 17-letnia Alicja. - Poszła na osiemnastkę, miała spać u koleżanki i rano wrócić do domu - powiedziała jej matka Renata F.
W sobotę nad ranem policjanci z Rybnika znaleźli zwłoki kobiety. Sprawę jako pierwszy opisał "Dziennik Zachodni". - To ciało kobiety. Nic więcej nie powiem - mówiła wówczas WP rzecznik policji.
W poniedziałek w Katowicach przeprowadzono sekcję zwłok nastolatki. Z niepotwierdzonych informacji Alicja R. miała zostać zgwałcona i zamordowana - informuje "Fakt".
Dziewczyna miała wrócić rano do domu. Gdy jej nie było, matka zaczęła się niepokoić i do niej dzwonić. Wieczorem okazało się, że jej córka nie żyje.
- Miała wyjść z klubu z innymi i przespać się u koleżanki. Nie chciała, została dłużej. Później gdzieś krążyła, była na jakiejś „domówce” i znowu wróciła do klubu. Tutaj już nikogo nie było ze znajomych. Gdy wychodziła przed klubem była szarpanina między dwoma mężczyznami, jednego z nich poznała i rozdzieliła. To on miał jej pomóc wrócić do domu. Co się później stało, nie mam zielonego pojęcia – mówi gazecie matka.
Policja zatrzymała podejrzaneg w tej sprawie mężczyznę. - To jest brat znajomej córki. Nie znam nazwiska - zdradza Renata R.
Zobacz także: Zabił i zgwałcił koleżankę. Miał zaledwie 14 lat