"Jeśli Trzecia Droga jasno nie postawi sprawy, to niech się rozwiąże". Sawicki grzmi i wzywa do zmian w rządzie
- Dopóki Kosiniak-Kamysz z Hołownią nie zrozumieją, że mają tworzyć alternatywę dla PO i PiS i jasno postawić cele Trzeciej Drogi w rządzie, Trzecia Droga nie rozwinie się - mówi w rozmowie z WP Marek Sawicki. Marszałek senior nie kryje gorzkich słów pod adresem swoich liderów.
10.06.2024 | aktual.: 10.06.2024 12:26
Marek Sawicki przyznaje, że wybory do Parlamentu Europejskiego nie są sztandarową konkurencją PSL i Polski 2050, ale - jak podkreśla w rozmowie z Wirtualną Polską - wynik pokazuje, że "jest się czym przejmować". Poseł wprost mówi, że Trzecia Droga nie rozwinie się, jeśli jej liderzy - Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia - "nie zrozumieją, że mają tworzyć alternatywę dla PO i PiS i jasno postawić cele Trzeciej Drogi w rządzie".
Marszałek senior zaznacza, że dualizacja sceny politycznej nie służy takim formacjom jak Trzecia Droga, dlatego domaga się, by w koalicji rządzącej głos Trzeciej Drogi był wyraźniejszy.
- Trzeba zmienić koncepcję funkcjonowania w rządzie. Jeśli Trzecia Droga jasno nie postawi sprawy, że mamy rząd koalicyjny, a nie rząd Donalda Tuska, to niech się rozwiąże i zapomni o projekcie - mówi Sawicki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sawicki: "Musi być zachowana równowaga"
Polityk PSL, dopytywany o szczegóły, wyjaśnia, że według niego Trzecia Droga musi domagać się spełniania własnych postulatów. - Trzeba realizować własne założenia programowe, które się zgłosiło. Nie tylko akceptować założenia jednego koalicjanta, bo rząd koalicyjny to nie jest rząd jednego premiera - dodaje Sawicki.
- To jest rząd czterech partii koalicyjnych. W związku z tym za każdym razem, jak się siada i uzgadnia, to trzeba podkreślać, że jeśli realizujemy projekt jednej partii, to realizujemy też projekty innych partii. Musi być zachowana równowaga - zaznacza.
Zły sygnał przed wyborami prezydenckimi
Sawicki sugeruje, że wynik wyborów do Parlamentu Europejskiego, który pokazuje silny duopol, nie służy Trzeciej Drodze przed wyborami prezydenckimi w przyszłym roku. - Jeśli nie ma równowagi, to mamy sytuację, że dla Tuska układ duopolu politycznego jest idealny na wybory prezydenckie, co oczywiście nie jest potrzebne Trzeciej Drodze - dodaje.
Poseł PSL od miesięcy utrzymuje, że kandydatem Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich może być Donald Tusk, a nie Rafał Trzaskowski.
Przypomnijmy, według oficjalnych wyników w wyborach do Parlamentu Europejskiego Trzecia Droga zajęła czwarte miejsce z wynikiem 6,91 proc. Na trzecim miejscu znalazła się Konfederacja z poparciem 12,08 proc. Zwycięzcą wyborów do PE została Koalicja Obywatelska z 37,06 proc. głosów, a na drugim miejscu - z niewiele gorszym wynikiem 36,16 proc. - znalazło się PiS.
- Od samego początku mówiliśmy, że te wybory europejskie będą dla nas najtrudniejsze. I to się potwierdza - powiedział w niedzielę Władysław Kosiniak-Kamysz. Na twarzy lidera PSL było widać wyraźne emocje. - Traktujemy ten wynik poważnie i z pokorą - podkreślił.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski
Napisz do autora: patryk.michalski@grupawp.pl