ŚwiatJeśli pić, to jak japoński komunista

Jeśli pić, to jak japoński komunista

Kieliszek wina czy małe piwo w trakcie
spotkania towarzyskiego są w przypadku japońskich komunistów
wykluczone. Partia zapowiedziała, że zdyscyplinuje działaczy w tej
dziedzinie, przede wszystkim, żeby uniknąć nowych skandali
obyczajowych.

Kierownictwo Komunistycznej Partii Japonii przypomniało swym członkom w czwartek o kategorycznym zakazie spożywania alkoholu w miejscach publicznych.

Od tej pory japoński komunista, zaproszony czy to na oficjalną, czy na prywatną imprezę, będzie musiał wcześniej uzyskać pozwolenie władz partyjnych na wypicie kieliszka alkoholu.

Zakaz obejmuje ponad tysiąc działaczy wyższego szczebla KPJ. Faktycznie partia już w latach siedemdziesiątych zalecała swym członkom powstrzymanie się od publicznego picia alkoholu - niewielu działaczy jednak podporządkowywało się takim restrykcjom.

Czwartkowe przypomnienie i zaostrzenie partyjnych przepisów stanowi reakcję kierownictwa japońskiej partii na najnowszy skandal z udziałem parlamentarzysty z KPJ, który w maju tego roku po alkoholowej libacji usiłował zawrzeć bliższą znajomość z jedną z obecnych na przyjęciu pań. Kobieta oskarżyła go publicznie o molestowanie seksualne.

Deputowany Hideyo Fudesaka został postawiony przed partyjną komisja dyscyplinarną, gdzie przyznał, że był pijany i nie wiedział, co czyni. Ostatecznie został zmuszony do złożenia mandatu.(iza)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)