Jerzy Buzek o przerabianiu wizerunku Maryi: To nie powinno się wydarzać
- To są rzeczy, które nie powinny się wydarzać, bo mogą obrażać ludzi, którzy głęboko wierzą - powiedział europoseł PO Jerzy Buzek. Były premier odniósł się w ten sposób do profanacji wizerunku Matki Boskiej Częstochowskiej.
Policjanci weszli w poniedziałek do mieszkania 51-letniej mieszkanki Warszawy z Obywateli RP. Funkcjonariusze podejrzewali, że to ona jest odpowiedzialna za rozklejanie na ulicach Płocka, w tym miejskich toaletach, przerobionego wizerunku Maryi. Chodziło o domalowanie na nim kolorowej tęczy - symbolu środowisk LGBT.
Były premier Jerzy Buzek ocenił w Radiu ZET, że "cała sprawa jest trudna do wytłumaczenia, ale przerabianie wizerunku nie powinno się wydarzyć".
Europoseł Platformy Obywatelskiej został również zapytany o niestosowne aranżacje, które były przedstawione w płockim kościele - pisaliśmy o nich TUTAJ.
- To wszystko są takie demonstracje, które przeczą racjonalnej, spokojnej debacie publicznej. (...) Ja nie jestem za takimi skrajnymi demonstracjami, nawoływaniem poprzez tego rodzaju demonstracje do jakiegoś skrajnego postępowania. To trzeba robić stopniowo - ocenił Buzek.
Podkreślił także, że "Matka Boska w tęczowej aureoli mu się nie podoba". Zaznaczył, że jest przeciwny, aby do demonstrowania swoich przekonań posługiwać się "skrajnymi symbolami".
W sprawie wkroczenia służb do domu mieszkanki Warszawy polityk Platformy Obywatelskiej ocenił, że "nie działałby w taki sposób". Stwierdził, że jeśli zachowanie danej osoby nie zagraża innym ludziom, "takie działanie nie jest niezbędne".
- Ale musiałbym mieć jeszcze jakieś inne, dodatkowe powody oprócz tylko samego tego faktu i musiałbym również przeanalizować jakieś zapisy z monitoringu, trzeba by było również oddać to w ręce fachowców - przyznał gość Radia ZET.
Źródło: Radio ZET