ŚwiatJerusalem Post o polsko-izraelskim sporze. "Historia osądzi Polskę dwukrotnie"

Jerusalem Post o polsko-izraelskim sporze. "Historia osądzi Polskę dwukrotnie"

Obozy zagłady były niemieckie, ale wielu Polaków uczestniczyło w Holokauście i nie pozwolimy im chować się za nazistowskimi zbrodniami – pisze w "Jerusalem Post".

Jerusalem Post o polsko-izraelskim sporze. "Historia osądzi Polskę dwukrotnie"
Źródło zdjęć: © PAP
Radosław Rosiejka

Po czwartkowym spotkaniu w Izraelu zespołu ds. dialogi prawno-historycznego wiceszef MSZ Bartosz Cichocki wyraził nadzieję, że udało zakończyć się wzajemne emocjonalne oskarżenia. - Pozwoliło nam w sposób stanowczy zwrócić uwagę na niedopuszczalność wielu sformułowań, które padły, które świadczą o uprzedzeniu, wręcz agresji do Polaków, braku zrozumienia naszej wrażliwości, naszej traumy z okresu II wojny światowej – stwierdził.

Jednak nastroje w Izraelu są inne, a według powszechnej opinii "Polacy byli gorsi od Niemców". Jak pisze w "Jerusalem Post" przewodniczący jednej z komisji w Knesecie Itzik Shmuli premier Mateusz Morawiecki swoją wypowiedzią w Monachium wprowadził polsko-izraelski spór w nową fazę. Jego zdaniem mówienie, że "byli polscy kolaboranci, tak samo jak byli żydowscy " jest kolejnym krokiem polskiego rządu do sugerowania, że "Żydzi mordowali swoich braci, a Polacy są ofiarami".

Przypomina, że znowelizowana ustawa o IPN przewiduje karę do trzech lat więzienia za przypisywanie narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialności za Holokaust. Jak przekonuje Itzik Shmuli, ocaleni z Zagłady i naukowcy z Vad Vashem nie będą mogli dawać świadectwa o wydarzeniach II wojny światowej i edukować przyszłych pokoleń.

I dodaje, że spośród Sprawiedliwych wśród Narodów Świata jest 7 tys. Polaków, ale to nie znaczy, że polski rząd może narzucać uproszczoną, a nawet kłamliwą wizję historii. A polski Senat przyjął prawo, które czyni z Polski kraj, którego prawo neguje Holokaust.

"Nic nie zagłuszy świadectw ocalałych z Auschwitz, Treblinki, Chełmna. Polska ziemia jest nasiąknięta krwią ofiar i skażona duszami Polaków, którzy podżegali, pomagali a czasami prowokowali" – pisze.

Polityk stwierdza, że nikt nie ma prawa kompromitować historii dla współczesnych politycznych interesów. Dlatego tak ważne mają być działania dyplomatyczne wobec Polski. I przypomina o złożonej przez siebie ustawie, która rozmywanie roli kolaborantów uznaje za negowanie Holokaustowi.

"Historia osądzi Polskę dwukrotnie – za współudział w zbrodniach i instytucjonalne negowanie ich" – podkreśla w "Jerusalem Post".

izraelnowelizacja ustawy o IPNustawa o IPN
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (168)