Jelcz i Autosan domagają się ochrony polskiego rynku
Zakłady Samochodowe Jelcz S.A. i Autosan S.A, wchodzące w skład Grupy Zasada, wystąpiły do Ministerstwa Przemysłu z wnioskiem o wszczęcie postępowania ochronnego przed nadmiernym - ich zdaniem - importem używanych autobusów. Według spółki Zasada S.A., obecnie liberalne przepisy celne stanowią realne zagrożenie dla obu firm, choć produkują one pojazdy nowoczesne, odpowiadające wszelkim normom jakościowym.
Polski rynek autobusów i ciężarówek przeżywa jeszcze głębszy kryzys, niż rynek samochodów osobowych.Według przytoczonych w poniedziałek na konferencji prasowej danych, w zeszłym roku polskim producentom autobusów udało się sprzedać 1642 nowe pojazdy, podczas gdy import pojazdów używanych, niejednokrotnie kilkunastoletnich, przekroczył 1900 sztuk. Konsekwencją tego zjawiska jest gwałtowny spadek produkcji i co za tym idzie - konieczność zwolnień w zakładach wytwórczych.
W specjalnym oświadczeniu zarządy firm Zasada, Autosan i Jelcz domagają się nie tylko ograniczenia nadmiernego importu używanych pojazdów użytkowych, ale także pojazdów nowych, bowiem niskie cła wwozowe spowodowały pogorszenie się konkurencyjności polskich produktów.
Zdaniem spółek konieczna jest również nowelizacja ustawy o zamówieniach publicznych, której przepisy powinny preferować zakupy środków transportu publicznego u polskich producentów, o ile te zakupy są finansowane ze środków publicznych. Zarówno Autosan, jak i Jelcz uważają, że są dyskryminowane pod tym względem.
W oświadczeniu podpisanym przez prezesów trzech spółek stwierdzono, iż _ obecna praktyka przetargów publicznych rodzi uzasadnione domniemanie preferowania zakupów pochodzących z bezinwestycyjnych montowni_. Uznano, że potrzebny jest również klarowny i sprawnie działąjący system promocji i wspierania eksportu polskich pojazdów użytkowych.(rn)