Jego sprawa była głośna na cały świat - wkrótce finał?
Brytyjski Sąd Najwyższy w siedmioosobowym składzie przystąpił do rozpatrywania sprawy założyciela WikiLeaks Juliana Assange'a, który chce zablokować wniosek o ekstradycję do Szwecji, gdzie zarzuca mu się przestępstwa seksualne. Posiedzenie Sądu Najwyższego planowane jest na dwa dni.
01.02.2012 | aktual.: 01.02.2012 14:11
Assange, który przyszedł do sądu uśmiechnięty, został powitany piosenką "I shall be released" (Zwolnią mnie) wykonaną przed sądem przez działacza ruchu pokojowego. Jego pełnomocnikiem prawnym jest Dinah Rose - specjalistka od praw obywatelskich i prawa europejskiego. Szwedzką prokuraturę reprezentuje Clare Montgomery.
Obawa przed ekstradycją do USA
Australijczyk Assange twierdzi, że zarzuty, które mu postawiono, mają podłoże polityczne i są wstępem do ewentualnej ekstradycji do USA. Niepotwierdzone doniesienia sugerują, że Assange byłby w USA oskarżony o nakłanianie żołnierza armii USA Bradleya Manninga do wykradzenia tajnych materiałów. Proces Manninga toczy się przed sądem wojskowym. Wielka Ława (Grand Jury) miała badać sprawę Assange'a na tajnym posiedzeniu.
Portal WikiLeaks opublikował m.in. tajne dokumenty Departamentu Stanu, materiały o cywilnych ofiarach wojny w Iraku i Afganistanie oraz roli jednego ze szwajcarskich banków w lokowaniu pieniędzy klientów na Kajmanach.
Assange chce, by Sąd Najwyższy uchylił orzeczenie sądu wysokiej instancji (high court), który uznał, że wydanie go Szwedom "nie byłoby ani niesprawiedliwe, ani sprzeczne z prawem".
High court uznał zarazem, że sprawa prerogatyw prokuratorskich do wydawania Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA) jest kwestią ważną z punktu widzenia interesu społecznego. Sąd Najwyższy zgodził się zająć w tej sprawie stanowisko.
W prawie angielskim nakaz aresztowania wydaje sąd, a nie prokuratura, w odróżnieniu od rozwiązań obowiązujących w większości państw europejskich. Obrona Assange'a argumentuje, że ENA jest sprzeczny z brytyjskim prawem o ekstradycji.
Oskarżony o gwałt i molestowanie
Szwedzka prokurator Marianne Ny chce przesłuchać Assange'a w związku z oskarżeniami dwóch kobiet. Jedna z nich twierdzi, że w sierpniu 2010 r. Australijczyk ją zgwałcił, a druga, że była molestowana i zmuszona do seksu. Assange zaprzecza tym zarzutom.
W lutym ub.r. na ekstradycję założyciela demaskatorskiego portalu zgodził się sąd pokoju w Belmarsh. W grudniu 2010 r. Australijczyk został aresztowany; zwolniono go warunkowo za wysokim poręczeniem. Został zobowiązany do meldowania się na posterunku policji, odbierano mu paszport.
Assange stał się celebrytą w Wielkiej Brytanii i poza jej granicami. Ma wystąpić w programie telewizyjnym "The Simpsons" (Rodzina Simpsonów) i mieć program w rosyjskiej telewizji satelitarnej RT. Jednak z powodu blokady kont WikiLeaks przez PayPal, Visę i inne firmy rozliczające płatności, portal został zmuszony do zawieszenia działalności.
Jeśli Sąd Najwyższy zdecyduje, że szwedzki wniosek o ekstradycję jest zgodny z brytyjskim prawem, Assange będzie jeszcze mógł wystąpić do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.