Trwa ładowanie...

Jego matka uciekła z Charkowa. "W nocy chciała biec do piwnicy"

Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę do Polski przybyło ponad 1,3 mln uchodźców. Jedną z nich była mama dra Kyryla Myzgina, archeologa z Uniwersytetu Warszawskiego. - Mama wzięła ze sobą tylko mały plecak, jechała pociągiem w ciemnościach, przez 15 godzin - relacjonował naukowiec w rozmowie z Patrycjuszem Wyżgą.

Wojna w Ukrainie. Na zdjęciu ukraiński żołnierz obserwujący plac przed zniszczonym ratuszem w Charkowie. 1 marca 2022 r. Wojna w Ukrainie. Na zdjęciu ukraiński żołnierz obserwujący plac przed zniszczonym ratuszem w Charkowie. 1 marca 2022 r. Źródło: AFP, East News, fot: SERGEY BOBOK, Sergey Bobok
deq7c9q
deq7c9q

- Przez te dziesięciu dni, podczas których moja mama przebywała jeszcze w Charkowie, straciłem chyba z dziesięć lat życia. Choć decyzję o wyjeździe podjęła szybko, w 15 minut, jej droga była bardzo długa. (...) Ze sobą wzięła tylko mały plecak, jechała pociągiem w ciemnościach, przez 15 godzin. Niektórzy jechali na stojąco, mojej mamie udało się usiąść - relacjonował w rozmowie z Patrycjuszem Wyżgą dr Kyrylo Myzgin, archeolog, adiunkt w Instytucie Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego

Jak wskazywał, "mama jest teraz w słabym stanie psychicznym". - Wciąż się boi. Wczoraj w nocy usłyszała samolot cywilny gdzieś na niebie. Chciała biec w nocy do piwnicy, aby się schować. To jest głęboka trauma. Teraz próbuję wytłumaczyć mamie, że jest już bezpieczna, że nic złego już się nie stanie - tłumaczył rozmówca WP.

Naukowiec wspominał przebieg rozmów telefonicznych z ostatnich dni. - Za każdym razem słyszałem, że w Charkowie jest koszmar, armagedon. Podczas bombardowań mama przez parę godzin stała pomiędzy metalowymi drzwiami, żeby być bezpiecznym, żeby ewentualne odłamki jej nie raniły - mówił w rozmowie z WP.

deq7c9q

- Mnóstwo Ukraińców jest przerażonych. Chcą uciec, ale nie mogą zostawić swoich rodziców czy zwierząt. W mieście zaczyna się katastrofa humanitarna, brakuje paliwa, codziennie rano są ogromne kolejki - tłumaczył dr Myzgin.

Wojna w Ukrainie. "Rosyjskiemu generałowi naplułbym w twarz. Przepraszam, trudno dobrać inne słowa"

Jak dodał, "Charków był naprawdę pięknym miastem". - Ale musimy używać formy przeszłej. Był piękny, teraz to są w większości gruzy. Od sześciu lat mieszkam w Warszawie, ale mam mieszkanie w Charkowie. Sąsiedzi relacjonowali mi, że już nie mam szyb. Odłamki rakiet zniszczyły meble i ściany.

Charków od zawsze był miastem przyjaznym kulturze rosyjskiej. Żaden mieszkaniec nie potrafi zrozumieć, dlaczego dotknęło to nasze miasto. Są różne pogłoski, nawet takie, że to zemsta za pewną piosenkę o Putinie, którą wymyślili kibice charkowskiego klubu... Trudno znaleźć racjonalne wytłumaczenie, więc szukamy takich absurdalnych argumentów - przekazał historyk.

Patrycjusz Wyżga dopytywał w rozmowie, co można byłoby powiedzieć rosyjskiemu generałowi, który podjął decyzję o bombardowaniu jego miasta. - Szczerze mówiąc trudno byłoby cokolwiek powiedzieć. Naplułbym na niego albo po prostu dałbym w twarz. Przepraszam, może nie mówię tego, jako doktor Uniwersytetu Warszawskiego. Ale wiedząc, jak zniszczyli mój kraj, trudno dobrać inne cenzuralne słowa - stwierdził archeolog.

deq7c9q

Jak wskazywał gość WP, część jego rodziny mieszka w Rosji. - Cały czas czekamy na telefon od nich. Oczekujemy wsparcia, może trochę współczucia. Niektórzy piszą, próbują zrozumieć i wesprzeć. Jakieś słowo powiedzieć. Wszyscy rozumieją, ale się boją. Trudno się dziwić. Oni też mają swoje rodziny - mówił dr Myzgin.

Charków jest jednym z najbardziej dotkniętych wojną miast w Ukrainie. Na zdjęciu budynek należący do charkowskiej policji. 2 marca 2022 r. AFP, Ukraine Emergency Ministry Press Service
Charków jest jednym z najbardziej dotkniętych wojną miast w Ukrainie. Na zdjęciu budynek należący do charkowskiej policji. 2 marca 2022 r. Źródło: AFP, Ukraine Emergency Ministry Press Service, fot: -

- Teraz, jeśli ktoś w Rosji napisze na Facebooku, że jest wojna, to może dostać w Rosji wyrok 15 lat więzienia. Nie ma czego takiego jak wojna. Jest "specjalna operacja wojskowa". (...) Jako naukowiec przez 15 lat budowałem kontakty z naukowcami w Rosji, uczestniczyłem w kolegiach, konferencjach, wspólnych projektach. W jednej chwili - 24 lutego - wszystko zostało zerwane - oświadczył rozmówca WP.

deq7c9q

Jak pomóc Ukrainie? "Mniej 'zaniepokojenia', a więcej działania"

Jak poinformowała we wtorek ukraińska straż graniczna, od początku inwazji Rosji do ojczyzny wróciło około 133 tys. mężczyzn. - Przez ostatnie osiem lat podniósł się duch narodu. Dużo osób walczyło już na Donbasie. Było już takie podłoże do walk. (...) Przygotowywaliśmy się, bo codziennie przez osiem lat słyszeliśmy, że będzie wojna - komentował ukraiński historyk.

W rozmowie poruszono również temat prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. - Mam nadzieję, że po tym, jak skończy się wojna, nadal będzie taki rozsądny. Prezydent jest w bardzo trudnej sytuacji, każdy jego krok jest stawiany na polu minowym, może przynieść potężne konsekwencje. (...) Znam go osobiście, miałem okres w życiu, kiedy rozmawialiśmy. Bardzo go szanuję, jestem dumny z jego postawy - przekazał dr Myzgin.

deq7c9q

Wyżga dopytywał także o oczekiwania Ukraińców wobec krajów zachodnich. - Mniej "zaniepokojenia", a więcej działania. Jest nawet taki żart w sieci, że wszystkie budynki w Europie są podświetlone na żółto i niebiesko, więc Zachód już nie wie, co może więcej zrobić. Być może warto wyłączyć oświetlenie, a pieniądze skierować na pomoc humanitarną - podkreślał rozmówca WP.

- Proszę też o cierpliwość. Ludzie są różni. Z Ukrainy wyjechało ponad milion osób, o różnych charakterach i spojrzeniu na świat. Potrzebujemy wyrozumiałości i cierpliwości. O to bardzo proszę Polaków, którzy okazali się naszymi prawdziwymi braćmi. (...) Ale jako Ukrainiec, który dużo czasu spędził już w Polsce, wiem, że Polacy są cierpliwi. Jestem wdzięczny waszemu narodowi za tę nieocenioną, ogromną pomoc - podsumował gość Patrycjusza Wyżgi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
deq7c9q
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
deq7c9q
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj