Jednomandatowe Okręgi Wyborcze wymaszerowane?
Ruch na rzecz Jednomandatowych Okręgów
Wyborczych chce w celu popularyzacji tej idei zorganizaować "Marsz
na Warszawę". Marsz rozpocznie się 29 czerwca w Częstochowie, a
zakończy 5 lipca konferencją na Uniwersytecie Warszawskim pod
hasłem "Chcemy JOW w wyborach do Sejmu".
Patronat nad konferencją objęli prezydenci i burmistrzowie miast z całej Polski.
"Istotą demokracji jest odpowiedzialność polityków przed obywatelami, a taki system kontroli zapewnią jednomandatowe okręgi wyborcze" - powiedział na piątkowej konferencji prof. Antoni Zarzycki, działacz Ruchu.
Zdaniem członków Ruchu, obecny system wyborczy do Sejmu jest partyjny, jest także przyczyną korupcji władz i problemów społecznych i gospodarczych.
"Kandydatów zgłasza kierownictwo partyjne i w efekcie głosujący ma przed sobą listę zupełnie nieznanych nazwisk" - podkreślają działacze. Przy jednomandatowych okręgach wyborczych, do Sejmu wejdzie ten kandydat, który otrzymał największą liczbę głosów. "Taki poseł będzie wiedział, że ponowny wybór zależy tylko i wyłącznie od wyborców" - dodają. Według Ruchu, jedynie wprowadzenie JOW może być początkiem prawdziwych reform.
Ruch postuluje wprowadzenie 460 jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu. Z każdego, liczącego ok. 62 tys. wyborców okręgu, wybierano by tylko jednego posła.
Działacze upowszechniają wiedzę na temat jednomandatowych okręgów wyborczych, publikując materiały, organizując odczyty, spotkania i konferencje.
Ruch działa od 1992 roku, jego członkowie deklarują, że ma on charakter obywatelski.(iza)
