Jeden z rządowych VIP‑ów zasłabł na marszu? Tak twierdził rzecznik Młodzieży Wszechpolskiej
Podczas marszu miało dojść do niespodziewanej sytuacji na czele pochodu. Uczestnicy musieli się zatrzymać, zaczęła się narada służb ratunkowych. - Z moich informacji 20-minutowe zatrzymanie Marszu wynikało z zasłabnięcia jednego z VIPów rządowych - poinformował rzecznik Młodzieży Wszechpolskiej Tomasz Kalinowski.
11.11.2018 | aktual.: 11.11.2018 18:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jako pierwszy informację o zatrzymaniu marszu udostępnił na Tiwtterze dziennikarz "Rzeczpospolitej" Michał Kolanko. - Czoło marszu rządowego na moście Poniatowskiego. Ogólnie marsz się zatrzymał, widać naradzających się przedstawicieli służb i ochrony - napisał Kolanko.
Na jego wpis zareagował rzecznik Młodzieży Wszechpolskiej. - Z moich informacji 20-minutowe zatrzymanie Marszu wynikało z zasłabnięcia jednego z VIPów rządowych - odpisał mu rzecznik MW Tomasz Kalinowski.
I faktycznie marsz zatrzymał się na moście Poniatowskiego, a po chwili pojawiła się karetka pogotowia na sygnale. Organizatorzy marszu nie poinformowali na razie o jaką osobę chodzi. Nie wiadomo więc, czy problemy ze zdrowiem wystąpiły u kogoś z polityków idących na przodzie marszu czy też u zwykłego uczestnika pochodu.
Pytany przez Wirtualną Polskę rzecznik KGP Mariusz Ciarka napisał: "O żadnym zasłabnięciu tzw. VIP-a nic mi nie wiadomo" - przekazał nam Ciarka.
W wydarzeniu, według danych MSWiA, uczestniczy 200 tysięcy osób.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl