Jechał windą z Obamą i stracił pracę. Idzie do sądu
Ochroniarz, który stracił pracę w firmie ochroniarskiej w Detroit za rzekomo natrętne zachowanie w windzie, do której bez pozwolenia miał wsiąść z Barackiem Obamą, postanowił walczyć o sprawiedliwość przed sądem.
Kenneth Tate postara się udowodnić, że stał się ofiarą sytuacji stronniczo opisanej przez agentów Secret Service i dziennikarzy. - Poproszono mnie o towarzyszenie prezydentowi w windzie. To on uprzejmie mnie zagadnął - powiedział.