Jechał po pijanemu, zwyzywał policję. Okazało się, że to ksiądz
Jadący wężykiem samochód pojawił się na drodze w powiecie krotoszyńskim w niedzielę. W obywatelskiej akcji auto zostało zatrzymane przez mieszkańców. Za kierownicą kii sportage siedział nietrzeźwy 47-latek. Zwyzywał wezwanych na miejsce zdarzenia policjantów.
Nietypową sytuację na drodze zauważyli w niedzielę mieszkańcy Rozdrażewa koło Krotoszyna. Kierowca kii sportage najwyraźniej stracił orientację. Poruszał się niepewnie, nie był w stanie jechać prosto. Świadkowie uznali, że z siedzącą za kierownicą auta osobą dzieje się coś niedobrego.
Jak podaje portal ostrow24.tv, interwencja obywateli sprawiła, że doszło do zatrzymania nietrzeźwego mężczyzny kierującego pojazdem. Mieszkańcy ruszyli w pościg za samochodem, zatrzymali go i siłą zabrali kluczyki ze stacyjki.
Od mężczyzny, który w sposób mało skoordynowany prowadził auto, czuć było alkohol. Został on rozpoznany przez interweniujących mieszkańców. Nietrzeźwym kierowcą okazał się ksiądz z pobliskiej parafii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mężczyzna odmówił dobrowolnego poddania się badaniu alkomatem. Wszystko jednak wskazywało na to, że nadużył napojów wyskokowych. Świadczyła o tym bełkotliwa mowa i odbiegające od normy zachowanie.
Został zabrany do szpitala na przymusowe pobieranie krwi. Podczas policyjnej interwencji zatrzymany duchowny zachowywał się agresywnie. Zwyzywał funkcjonariuszy, używał nieprzyzwoitych i obelżywych słów.
Czytaj także: Tragedia w Hiszpanii. Nie żyje turysta z Polski
O losach kapłana, który prowadził auto będąc pod wpływem alkoholu, zadecyduje wymiar sprawiedliwości. Grozi mu odebranie prawa jazdy i mandat.
Przeczytaj również: Kościół gotów do walki o życie poczęte. Biskupi napisali list
Źródło: ostrow24.tv