Jeanne nad Florydą
Co najmniej
3 ofiary śmiertelne spowodował - według wstępnych informacji - huragan Jeanne, który przeszedł w niedzielę
nad Florydą.
26.09.2004 | aktual.: 27.09.2004 05:59
Żywioł, który wdarł się nad stały ląd niemal w tym samym miejscu, co huragan Frances trzy tygodnie temu, atakował wiatrem o prędkości dochodzącej do 193 km/godz i ulewnym deszczem. Ulice w wielu miejscowościach zostały zamienione w rwące potoki, w powietrzu fruwały fragmenty zerwanych dachów, tablice reklamowe i znaki drogowe.
Pozrywane zostały niezliczone linie energetyczne, pozbawiając dopływu prądu ok. 1,5 mln domów, ośrodków handlowych i biur. Olbrzymie fale i wicher poważnie uszkodziły niezliczone budynki, w tym wielopiętrowe apartamentowce, stojące często bardzo blisko wybrzeża Atlantyku.
Późnym popołudniem huragan osłabł i został zakwalifikowany jako tropikalny sztorm.
Był to już czwarty huragan, który zdewastował Florydę w ciągu zaledwie 6 tygodni. A do końca tegorocznego, bezprecedensowego, sezonu huraganów pozostały jeszcze dwa miesiące.
Według meteorologów, podobnie niszczycielskie ataki huraganów przeżył w 1886 r. Teksas.
Poprzednicy Jeanne - huragany Frances, Charley i Ivan - zabiły na Florydzie co najmniej 70 osób i spowodowały straty sięgające miliardów dolarów.