Gdzie diabeł nie może...
Poniedziałek, 2 marca
Nasz były prezydent i jego nowy znaczek polecieli promować polskie wędliny w Japonii. Podobno nasi rzeźnicy i wędliniarze poprosili o to Wałęsę, bo nie mogli poprosić Chopina, który w Japonii jest bardziej znanym Polakiem niż nasz były prezydent. Aż strach pomyśleć, co Wałęsa mógłby wcisnąć Japończykom, gdyby jeszcze umiał grać na fortepianie. P.S. Znaczek nie piszczał w bramce.