Mocny sygnał do Korei Północnej. Amerykanie nie przebierają w słowach
Departament Obrony Stanów Zjednoczonych wydał w czwartek publiczne ostrzeżenie skierowane do Korei Północnej. Pentagon zdecydowanie ostrzegł reżim, że jakiekolwiek dostarczenie broni do Rosji stanowi naruszenie rezolucji Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ).
Zwrócono uwagę, że Rosja sama głosowała za tymi rezolucjami, a więc powinna przestrzegać ich postanowień.
- Publicznie ostrzegamy Koreę Północną, że ponowne dostarczenie Rosji jakiejkolwiek broni narusza rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ, za którymi sama Rosja głosowała, dlatego wzywamy Koreę Północną, aby nie zawierała porozumienia z Rosją – poinformowała w czwartek Sabrina Singh, zastępczyni sekretarza prasowego Pentagonu.
Singh podkreśliła również, że każdy kraj, który udziela wsparcia Rosji, nie tylko przyczynia się do przedłużenia konfliktu, ale także "bezpośrednio uczestniczy w zabijaniu niewinnych ukraińskich cywilów, urzędników i żołnierzy na polu bitwy".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skandaliczne słowa Kim Dzong Una. Tego życzył Putinowi i Rosjanom
Pomimo tego ostrzeżenia, Pentagon zaznaczył, że na chwilę obecną nie ma oficjalnego potwierdzenia, że Korea Północna dostarczyła Rosji jakąkolwiek broń.
Równocześnie, Korea Południowa wyraziła swoje obawy dotyczące potencjalnego porozumienia wojskowego między KRLD a Federacją Rosyjską.
Ukraina przekonana o dostawach
Kyryło Budanow, szef Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy, wcześniej poinformował, że Korea Północna dostarcza Federacji Rosyjskiej pociski kal. 122 mm i 152 mm, a także rakiety Grad.
W środę, na rosyjskim Dalekim Wschodzie, doszło do spotkania między dyktatorem Korei Północnej Kim Dzong Unem a Władimirem Putinem. Zachodni analitycy przypuszczają, że rozmowa Putina z Kimem dotyczyła głównie dostaw północnokoreańskiego uzbrojenia dla rosyjskiej armii atakującej Ukrainę, szczególnie pocisków artyleryjskich.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski