PolskaJaśkowiak sugeruje, że źródłem rasistowskich ataków w Poznaniu mogą być hasła na stadionie

Jaśkowiak sugeruje, że źródłem rasistowskich ataków w Poznaniu mogą być hasła na stadionie

Jaśkowiak sugeruje, że źródłem rasistowskich ataków w Poznaniu mogą być hasła na stadionie
Źródło zdjęć: © WP | Zenon Kubiak
Zenon Kubiak
11.01.2016 14:50, aktualizacja: 12.01.2016 10:21

• W przemówieniu noworocznym prezydent Poznania wiele miejsca poświęcił ostatnim rasistowskim atakom

• Jego zdaniem takie zdarzenia "demolują" wizerunek miasta
• Jaśkowiak zasugerował, że źródłem rasizmu mogą być m.in. hasła pojawiające się na stadionie

Spotkanie noworoczne prezydenta Poznania to już tradycja. W tym roku formuła nieco się zmieniła. Jacek Jaśkowiak zaprosił swoich gości na koncert, który odbył się w Sali Ziemi na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. Nie zabrakło jednak tradycyjnego przemówienia prezydenta.

- Chciałbym, aby mieszkańcy Poznania poczuli poprawę jakości życia. Musimy o to zadbać, bo właśnie jakość życia zatrzymuje ludzi w mieście i przyciąga nowych – zapowiedział Jacek Jaśkowiak, wymieniając usprawnienie komunikacji miejskiej, zapewnienie wszystkim dobrej pracy, edukacji, służby zdrowia i poczucia bezpieczeństwa.

Prezydent uważa, że do Poznania ambitnych, kreatywnych młodych ludzi przyciągnie miasto otwarte i tolerancyjne. O to jednak może być trudno, skoro w ostatnich miesiącach doszło do trzech nagłośnionych przez media pobić cudzoziemców, w których źródłem agresji miał być rasizm.

- Moja wizja jest jasna: Poznań mój widzę otwarty. Niestety, obawiam się jednak, że ludzi mogą zniechęcić złe emocje, które przybrały w ostatnim czasie. Niektórzy powiedzą, że to przesada. Trzy pobicia na tle rasowym to mało?! Statystycznie w ciągu roku w Poznaniu notuje się ok. 100 przypadków pobić – zwrócił uwagę Jacek Jaśkowiak. - Zastanówmy się, skąd bierze się dziś agresja na tle rasowym. Może jej źródłem są rasistowskie hasła pojawiające się czasami na stadionie i wykrzykiwane na ulicznych demonstracjach? – dodał.

Przypomnijmy, że we wrześniu podczas jednego z meczów Lecha Poznań na trybunie zajmowanej przez najbardziej zagorzałych kibiców zawisł transparent z hasłem "Dla nas oczywiste i proste - nie chcemy uchodźców w Polsce". Dało się też słyszeć skandowanie "Islamista - brudna ku..a - nam Polakom nie dorówna. Cały stadion śpiewa z nami wyp...ać z uchodźcami!"

Jaśkowiak w swoim przemówieniu nawiązał też do innego zdarzenia.

- Czy możemy przechodzić obojętnie wobec skandalicznej propozycji jednego z radnych, by ulicę prowadzącą do spalarni nazwać Oświęcimską? Ten przypadek trafił na listę największych na świecie incydentów antysemickich w 2015 roku – przypomniał prezydent.

Chodzi o wypowiedź radnego PiS-u Janusza Kapuścińskiego, który podczas jednego z posiedzeń Komisji Kultury i Nauki w trakcie dyskusji o tym, jak nazwać ulicę prowadzącą do spalarni śmieci, zażartował, że dobrą nazwą będzie „Oświęcimska”. Wypowiedź znalazła się na liście najbardziej antysemickich incydentów 2015 r. opracowanej przez Centrum Szymona Wiesentahla.

- Takie zjawiska – po ludzku – są nie do zaakceptowania! Poza tym, nie tylko kompromitują, ale wręcz demolują wizerunek miasta! W obliczu tych faktów, problemem Poznania jest nie tylko zakorkowanie miasta, ale też narastający rasizm i antysemityzm – podsumował w swoim przemówieniu Jacek Jaśkowiak, dodając jednak, że przeciwwagą dla tych zdarzeń były akty solidarności poznaniaków z uchodźcami, w tym z obcokrajowcami, którzy w ostatnich miesiącach zostali pobici na ulicach Poznania.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (107)
Zobacz także