Jarosław Sellin w "Dzieje się na żywo": Ukraina krwawi, ponieważ chciała iść ku Europie
- Unia Europejska powinna być bardziej zaangażowana i w pomoc Ukrainie, i w rozwiązanie konfliktu zbrojnego z Rosją. Ukraina krwawi, ponieważ chciała iść ku Europie. UE nie może tego tak zostawić - mówił w programie "Dzieje się na żywo" Jarosław Sellin z PiS. Artur Dębski z PSL podkreślił, że polskie czy unijne siły zbrojne obecne na Ukrainie to pewnego rodzaju gest przeciwko Rosji. - Ukraińcy przede wszystkim powinni się od nas uczyć budowania struktur państwa - dodał.
Oglądaj cały program "Dzieje się na żywo"
Według Jarosława Sellina pomoc Unii musi być mocniejsza zarówno w podnoszeniu z upadku państwa ukraińskiego, jak i w rozwiązaniu konfliktu zbrojnego. - Trzeba podtrzymać sankcje wobec Rosji, a w razie eskalacji wojny - są informacje, że może to nastąpić po 9 maja, wzmocnić je tak, żeby Rosji nie opłacało się kontynuować konfliktu - podkreślił.
Dodał, że jednocześnie trzeba pomóc Ukraińcom dźwignąć się z upadku. - Nie można mówić, że czegoś się nie da dla nich zrobić. Ukraina krwawi, ponieważ chciała iść ku Europie. To jedyny dziś naród na świecie, który ginie za Europę - zaznaczył Sellin.
Artur Dębski z PSL pytany, czego Ukraińcy mają prawo oczekiwać od Unii, zauważa, że wszelkie decyzje, które podejmujemy jako Unia Europejska będą miały określone konsekwencje. - Wysyłanie misji pokojowych na Ukrainę, czyli po prostu wojska, może się spotkać z taką reakcją Rosji, jakiej w tej chwili nie jesteśmy w stanie przewidzieć - zastrzegł.
Jego zdaniem europejscy żołnierze powinni szkolić Ukraińców, natomiast siły zbrojne obecne na Ukrainie to pewnego rodzaju gest przeciwko Rosji. - Ukraińcy przede wszystkim powinni się od nas uczyć budowania struktur państwa. Polska przez 25 lat wykorzystała swoją szansę, jeśli chodzi np. o samorząd. Ukraińcy tego nie stworzyli. To jest podstawowy problem, że oni nie stworzyli zrębów państwowości - podkreślił Dębski.
W Kijowie odbędzie się dziś jednodniowy szczyt Unia Europejska - Ukraina. Spotkania na tak wysokim szczeblu zostają wznowione po ponad dwóch latach. Ostatni szczyt odbył się jeszcze z udziałem Wiktora Janukowycza w lutym 2013 roku. Teraz ukraińskie władze będzie reprezentował prezydent Petro Poroszenko. Z Unii do Kijowa lecą przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, a także komisarz do spraw polityki sąsiedztwa Johannes Hahn.