Jarosław Kaczyński zapowiedział rekonstrukcję rządu. W ten sposób PiS chce ułożyć sobie relacje z prezydentem
Coraz więcej wiadomo o planowanej rekonstrukcji rządu. Prezes PiS ma być generalnie zadowolony z pracy rządu, ale nie ze wszystkich ministrów. W ramach naprawy stosunków z Andrzejem Dudą, prezydent ma mieć wpływ na zmiany.
16.10.2017 | aktual.: 16.10.2017 07:09
Do rekonstrukcji ma dojść w listopadzie na dwulecie rządu PiS. Tym samym stanie się to, o czym spekulowano od kilku miesięcy. Według "Rzeczpospolitej" powiedział o tym na spotkaniu z częścią posłów PiS Jarosław Kaczyński.
Informatorzy gazety twierdzą, że w rządzie dojdzie do zmiany na stanowisku ministra spraw zagranicznych. Powodem dymisji Witolda Waszczykowskiego ma być m.in. sprawa powołanego w ubiegłym roku ambasadora przy UE Jarosława Starzyka, który ostatnio złożył rezygnację. Oficjalnie chodziło o względy osobiste, ale nieoficjalnie dyplomata miał zataić współpracę ze służbami PRL, a jego nazwisko pojawiać się w zbiorze zastrzeżonym IPN.
Drugi powód to chęć ułożenia relacji PiS z Andrzejem Dudą. Według rozmówców "Rzeczpospolitej" prezydent miałby wskazać nowego szefa MSZ. W partii żywa jest też koncepcja, żeby do resortu trafił prezydencki minister Krzysztof Szczerski, który nadal ma cieszyć się zaufaniem Jarosława Kaczyńskiego. Zmiana ma ułożyć relacje z prezydentem, którzy w zamian za większy wpływ na politykę zagraniczną miałby ustąpić w sporze z Antonim Macierewiczem.
Z informacji gazety wynika, że o swoją posadę może obawiać się też minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk. Jego dymisja miałaby być wygraną wicepremiera Mateusza Morawieckiego w sporze o nadzór nad budową centralnego lotniska.
Natomiast rekonstrukcja nie dosięgnie Zbigniewa Ziobry. "Rzeczpospolita" ustaliła, że na spotkaniu z posłami Jarosław Kaczyński miał chwalić ministra sprawiedliwości i nazwać go jednym z "najsprawniejszych" ministrów.