Jarosław Kaczyński wściekły? Będzie posiedzenie klubu
Czy Jarosław Kaczyński był wściekły, że nie udało mu się przeforsować ustawy covidowej w Sejmie? - Nie rozmawiałem z panem prezesem. Pan prezes nie zwierza mi się, co tam mu w duszy gra. Myślę, że w ogóle nikomu się nie zwierza. Ja nie zauważyłem. To niezwykle wytrawny i doświadczony polityk, więc nie sądzę, by popadał w jakieś egzaltacje, stany emocjonalne w wyniku takiego czy innego głosowania - komentował wiceminister infrastruktury Marcin Horała (PiS) w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. - Posiedzenie klubu z pewnością się odbędzie, bo się odbywa praktycznie przy okazji każdego posiedzenia Sejmu, i ta sprawa będzie przedyskutowana. Ale w tej sprawie nie było dyscypliny, więc nie jest tak, że doszło tu do jakiegoś wykroczenia przeciw regulaminowi klubu. Osobiście ubolewam, że znacząca część koleżanek i kolegów głosowała, jak głosowała, ale to ich decyzja, mieli do tego prawo - dodał. Pytany, czy to koniec PiS, stwierdził, że "nic na to nie wskazuje". - Pomimo niezwykle trudnych okoliczności zewnętrznych, pandemii, ogólnoświatowej inflacji, zaostrzenia sytuacji międzynarodowej, PiS ma nadal bardzo stabilne i wysokie poparcie - najwyższe ze wszystkich polskich partii politycznych. Trudno, żeby tego rodzaju czynniki obniżające bardzo nastroje społeczne w ogóle nie odbiły się na notowaniach. Ale to jest spadek rzędu kilku procent, do spokojnego odrobienia - przekonywał Horała. Polityk PiS odniósł się również do wpisu wiceszefa PO Tomasza Siemoniaka, który stwierdził, że z głosowania ws. "lex Kaczyński" wynika, że 77 posłów gotowych jest zdradzić prezesa PiS. - Nic takiego nie ma miejsca. Nic mi na ten temat nie wiadomo. Nie sądzę, żeby tak było. Prosta kalkulacja sytuacji politycznej i społecznej pokazuje, że byłby to samobójczy błąd dla polityka prawicy, gdyby próbował teraz rozbijać jedność koalicji rządzącej, podważać rząd - powiedział Horała.
Panie Ministrze ja zapytam o skutk… Rozwiń
Transkrypcja: