Jarosław Kaczyński w Sejmie: chamska hołota. Barbara Nowacka odpowiada prezesowi PiS
"Takiej hołoty chamskiej jeszcze w tym Sejmie nie było" - mówił wieczorem w Sejmie Jarosław Kaczyński. Od kilkunastu godzin jego wypowiedź jest komentowana przez polityków różnych opcji. Teraz do tego grona dołączyła Barbara Nowacka.
05.06.2020 | aktual.: 05.06.2020 12:38
Słowa o "chamskiej hołocie" padły podczas uzasadniania wniosku o wotum nieufności wobec ministra zdrowia. Jarosław Kaczyński podszedł do ław rządowych i naradzał się ze swoimi posłami. Barbara Nowacka - która przemawiała z trybuny sejmowej - zwróciła uwagę, że parlamentarzyści odbierają powagę Sejmu. Wywiązała się awantura podczas której prezes PiS pozwolił sobie na nieparlamentarne stwierdzenie.
Teraz posłanka opozycji tłumaczy tamtą sytuację. - Ja dobrze słyszałam wypowiedź prezesa. Jarosław Kaczyński głośno przeszkadzał i gdy mu zwrócono uwagę, to zaczęto nas obrażać. Każdy widział jak wygląda arogancja PiS. Ale prawda będzie zawsze tam, gdzie jest. Obywatele domagali się odpowiedzi na nasze pytania do ministra Szumowskiego. Ale Jarosław Kaczyński nie potrafi się opanować - mówiła na briefingu prasowym Barbara Nowacka.
Liderka Inicjatywy Polska tłumaczyła, dlaczego podczas uzasadniania wniosku, nawiązała do 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej. - Zachowanie Jarosława Kaczyńskiego było skandaliczne. 10 kwietnia wszedł na zamknięty cmentarz, a ja nie mogłam odwiedzić grobu własnej mamy, która też zginęła w katastrofie pod Smoleńskiem - mówiła Barbara Nowacka. - Ale to nawet nie chodzi o mnie. Moja koleżanka pochowała swoje dziecko kilka miesięcy temu. I ona też nie mogła wejść na cmentarz. Prezes PiS pokazuje, że ma moralne prawo do obrażania i pokazywania, że jest lepszy. Chcę powiedzieć jasno: nie ma lepszych i gorszych - dodała posłanka PO-KO.
Słowa prezesa PiS o "chamskiej hołocie" doczekały się wniosku do komisji etyki. Posłowie Lewicy zapowiedzieli, że będą domagać się ukarania Jarosława Kaczyńskiego.