Jarosław Kaczyński o początkach Porozumienia Centrum. Zaatakował Lecha Wałęsę
- Sprawa walki z przestępczością, wtedy przede wszystkim koncentrowaliśmy się na korupcji, została przez nas twardo postawiona już w 1991 roku. Wtedy rozpoczął się taki naprawdę bardzo gwałtowny atak - powiedział Jarosław Kaczyński. Prezes Prawa i Sprawiedliwości wspominał początki Porozumienia Centrum, które powstało 30 lat temu. Mówił również o Lechu Wałęsie.
Jarosław Kaczyński w wywiadzie nagranym dla Telewizji Polskiej mówił o powstaniu Porozumienia Centrum, partii, która była poprzednikiem PiS. Prezes PiS mówił, że na początku lat 90. jego ugrupowanie było atakowane za stawianie pytań o przestępczość i korupcję.
Lider rządzącego obozu dodał, że ten atak za próbę walki z korupcją polegał m.in. na przypisaniu środowisku PC skłonności korupcyjnych. - Niestety przewaga medialna naszych przeciwników była tak duża, że to się przez dłuższy czas udawało - mówił Kaczyński.
Jako " szef PiS określił Reakcję mediów na ówczesne działania PC, czyli zorganizowanie Konferencji Antykorupcyjnej i chęć zaostrzenia przepisów dot. przestępczości zorganizowanej, Kaczyński uznał za "niesłychanie repulsywną".
Zobacz też: Infekcje zimą to był SARS-CoV-2? Prof. Robert Flisiak o wirusach w Polsce
- Pamiętajmy, że wtedy narastała tendencja do uznania przestępczości za normalny element życia społecznego. Miały miejsce takie wypadki jak wspólne spotkania celebrytów, dziennikarzy, ludzi kultury, bardzo znanych aktorów z kryminalistami, z gangsterami. Krótko mówiąc, ta walka była niesłychanie trudna - powiedział prezes PiS w wywiadzie, który TVP Info wyemitowała we wtorkowy wieczór.
Kaczyński mówił, że "mocna inicjatywa antykorupcyjna została podjęta przez PC na III kongresie tej partii". - Była ona prowadzona aż do momentu, gdy mój śp. brat został ministrem sprawiedliwości i zaczął to wcielać w życie i dopiero wtedy społeczeństwo to zauważyło - ocenił.
Lider Zjednoczonej Prawicy ocenił, że to był właśnie moment, gdy środowisko PC uzyskało poparcie społeczne i silną bazę polityczną, aby mogła powstać nowa formacja, czyli Prawo i Sprawiedliwość.
Jarosław Kaczyński o Lechu Wałęsie
Jarosław Kaczyński mówił też o Lechu Wałęsie. - Blokował sprawy emerytur dla UB i to, co było związane z dekomunizacją i lustracją - mówił o byłym prezydencie i przywódcy antykomunistyczneju opozycji.
- Już pierwszy poważny spór między nami, czyli spór o datę wyborów już pokazał, że tylko względy taktyczne przemawiają za tym, aby tam dalej być. Lech Wałęsa ten proces opóźniał. Każdy, kto jakoś orientował się w polityce, musiał już wtedy wiedzieć, że nadzieje związane z Lechem Wałęsą są płonne. Natomiast szybkie oderwanie byłoby rozwiązaniem politycznie ryzykownym. Do momentu wyborów parlamentarnych spór był sporem, który czasem wychodził, ale głównie był sporem wewnątrz. Dopiero starcie o rząd Jana Olszewskiego pokazało, że te drogi są zupełnie odmienne - powiedział prezes PiS.
Jarosław Kaczyński o Okrągłym Stole
Jarosław Kaczyński zdefiniował również, co dla niego oznaczało porozumienie przy Okrągłym Stole. - Chodziło o ochronę interesów nomenklatury, chociaż oczywiście to nigdzie w porozumieniach okrągłostołowych nie zostało zapisane. Myśmy to odrzucali - stwierdził.
- Próbowano wtedy marginalizować, a później wprost zwalczać przede wszystkim wartości związane z patriotyzmem, ta słynna późniejsza nazwa pedagogika wstydu ma silny przekaz antywartości przez tygodnik "NIE", bardzo chętnie wtedy czytany - dodał, wspominając, że "momentem ostrego sporu była wizyta Jana Pawła II w roku 1991".
Jak zauważa "Super Express", Kaczyński udzielił wywiadu reporterowi TVP bez nałożonej maseczki.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl