Trwa ładowanie...
d1hfy78
Jarosław Kaczyński może się uśmiechnąć. Paweł Kukiz zajął wyraźne stanowisko

Jarosław Kaczyński może się uśmiechnąć. Paweł Kukiz zajął wyraźne stanowisko

Paweł Kukiz odniósł się do najnowszego wywiadu Jarosława Kaczyńskiego dla Polskiej Agencji Prasowej, w którym prezes PiS wspomina o swoich koalicjantach - Solidarnej Polsce, której przewodzi Zbigniew Ziobro oraz Porozumieniu, gdzie bój o władzę toczą Jarosław Gowin i Adam Bielan. Paweł Kukiz komentował wywiad Jarosława Kaczyńskiego w piątkowym wydaniu programu WP "Newsroom". Według posła, który w odpowiedzi skupił się raczej na opozycji niż na szefie PiS i całej Zjednoczonej Prawicy, jeśli politycy koalicji doprowadzą do przedterminowych wyborów, to spadnie na nich odpowiedzialność za przejęcie władzy przez opozycję. A dla niej Paweł Kukiz nie miał ciepłych słów. Gość programu "Newsroom" zarzuca, że opozycja nie jest przygotowana do rządzenia. Wskazywał na wewnętrzne podziały w tym obozie politycznym i kryzysie przywódczym, jaki go trapi. Paweł Kukiz ocenił, że sytuacja w Zjednoczonej Prawicy wcale nie wygląda lepiej, ale to "mniejsze zło". - Na dziś jestem przekonany, że mniejszym złem jest przynajmniej dobrnięcie do końca tej kadencji, a oddanie władzy tej drugiej stronie byłoby dla Polski niebezpieczne - mówił w rozmowie z Agnieszką Kopacz. Paweł Kukiz twierdzi, że to wina ustroju w Polsce. Zaznacza, że od 1989 r. w polityce wciąż są ci sami ludzie, a nowym podmiotom trudno podjąć walkę z większymi partiami na tych samych zasadach. Lider Kukiz'15 od lat promuje jednomandatowe okręgi wyborcze. Teraz kolejny raz zwrócił też uwagę, że parlamentarzyści nie są odpowiedzialni przed obywatelami, tylko przed szefem swojego ugrupowania.

Panie pośle,, wywiad Jarosława KacRozwiń

Transkrypcja:

Panie pośle,, wywiad Jarosława Kaczyńskiego dla Polskiej Agencji Prasowej: "Każdy kto rozbija dzisiaj prawicę, ale rozbijaniem jest także odmowa głosowania, bo myśmy się umówili na wspólne głosowanie, działa przeciw Polsce, przeciw polskiej rodzinie i przeciw polskim wartościom. Trzeba się zjednoczyć, a kto tego nie rozumie, kto tego nie robi, po prostu jest kimś, kto szkodzi". Jarosław Kaczyński wbija szpile swoim koalicjantom? Panie redaktor, ja bym tutaj jeszcze dodał jedno bardzo istotne zdanie. Ja czytałem artykuł, czytałem tę wypowiedź prezesa Kaczyńskiego, dodałbym jeszcze jedno bardzo ważne zdanie - że ten kto rozbija w tej chwili prawicę i kto jakby dopuściłby przez to do przedterminowych wyborów, poniósłby odpowiedzialność za przejęcie władzy przez drugą stronę i teraz, uwaga, proszę mnie dobrze zrozumieć. Nie jestem wrogiem drugiej strony, ale uważam, że druga strona - mówię o tej szeroko pojętej opozycji - nie jest absolutnie przygotowana do przejęcia władzy. Absolutnie. Oni wewnętrznie są podzieleni, jest kryzys przywódczy w największej partii w Koalicji Obywatelskiej, partia jest podzielona wewnętrznie - mówię o samej Koalicji. Oprócz tego ci pomniejsi koalicjanci też każdy z nich ma jakieś swoje ambicje. Uważam po prostu, że przejęcie władzy w tej chwili, cokolwiek byśmy nie mówili o tej władzy, którą mamy obecnie, której mamy też wiele do zarzucenia. Ale przejęcie władzy przez tamtą drugą stronę mogłoby się rzeczywiście dla Polski skończyć fatalnie, ponieważ oni absolutnie nie są przygotowani do przejęcia władzy. Oni mają wewnętrzny bałagan, o tego trzeba zacząć. Jak pani ma, jeżeli ktoś ma bałagan w pokoju, to trudno, żeby, wie pani, zajmował się całym domem. A czy nie widzi pan tego bałaganu w Zjednoczonej Prawicy? Czy ona nie jest takim kolosem na glinianych nogach, które zaczynają się kruszyć? Tak, jest kolosem na glinianych nogach, które zaczynają się kruszyć, ale generalnie widzę przede wszystkim największy dramat w ustroju Polski, który pozwala, który jest systemem partyjnym, który jest systemem oligarchicznym, który jest ustrojem wodzowskim, który ma niewiele wspólnego z demokracją. Mamy do czynienia z sytuacją taką gdzie od 1989 roku właśnie te partie - to są ci sami ludzie, to są dokładnie ci sami ludzie, którzy od czasu do czasu zmienia się jakaś tam formuła partyjna, nazwa partyjna, natomiast to są partycypanci Okrągłego Stołu, którzy podzielili się kasą z Magdalenki, zrobili sobie prawo takie, które nie dopuszcza absolutnie jakiś nowych podmiotów, znaczy nie ma szans równej walki, że tak powiem, z tymi podmiotami. Poseł nie jest odpowiedzialny przed wyborcą, tylko odpowiedzialny jest przed wodzem partii. Ah, dużo gadać. Oczywiście to jest kolos na glinianych nogach, ale w każdym razie jak na dziś jestem przekonany, że mniejszym złem jest dobrnięcie przynajmniej do końca tej kadencji. A absolutnie oddanie władzy tej drugiej stronie to to byłoby dla Polski niebezpieczne.
d1hfy78
d1hfy78
Więcej tematów