Jarosław Kaczyński kontra Zbigniew Ziobro. Trwa spotkanie kierownictwa PiS
W środę po godzinie 13 w siedzibie PiS przy Nowogrodzkiej rozpoczęło się kolejne spotkanie kierownictwa PiS dotyczące przyszłości koalicji rządowej. Czy dojdzie do rozpadu Zjednoczonej Prawicy? - O tym powiemy dopiero gdzieś ok. godz. 15-16 - powiedział w środę szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Pytany, czy wszystko jest na dobrej drodze odparł: "Tak, najlepszej".
W środę o godz. 13 do siedziby PiS po raz kolejny zjechali się członkowie kierownictwa PiS, by podjąć decyzję na temat dalszych losów Zjednoczonej Prawicy. O godz. 15 ma zebrać się zarząd Solidarnej Polski.
Kryzys w koalicji trwa. Po głosowaniach w Sejmie nad tzw. Piątką dla zwierząt i ustawą o "bezkarności urzędników", w których koalicjanci ze Zjednoczonej Prawicy zagłosowali inaczej niż PiS, politycy tego ugrupowania mówili wprost: koalicji już nie ma.
W poniedziałek spotkało się kierownictwo PiS, by podyskutować na temat przyszłości Zjednoczonej Prawicy. "Podjęto decyzje o zdecydowanych rozstrzygnięciach. O szczegółach poinformujemy w stosownym czasie" - poinformowała po zakończeniu obrad rzeczniczka PiS Aneta Czerwińska.
W nocy z poniedziałku na wtorek doszło do spotkania lidera Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.
- Prezes Kaczyński przedstawił na nim warunki dalszego trwania koalicji. Teraz czekamy na odpowiedź Solidarnej Polski. Mamy nadzieję, że będzie ona pozytywna - poinformowała we wtorek PAP rzeczniczka PiS.
Ryszard Terlecki: oni chcieli się za bardzo rozepchać
W środę, przed spotkaniem kierownictwa PiS, dziennikarze pytali wicemarszałka Ryszarda Terleckiego o medialne doniesienia, że osiągnięto porozumienie w obozie rządzącym i kryzys polityczny zostanie zażegnany.
- O tym powiemy dopiero gdzieś ok. godz. 15-16 - odparł Terlecki. Pytany, czy wszystko jest na dobrej drodze odparł: "Tak, najlepszej".
Terlecki dodał, że jest optymistą bez względu na to, czy koalicja zostanie "odchudzona" o Solidarną Polskę.
- Oni chcieli się za bardzo rozepchać, my im to uniemożliwiliśmy i teraz zobaczymy, czy oni zaakceptują nasze stanowisko - stwierdził szef klubu PiS. Jak dodał, jeśli Solidarna Polska pozostanie w koalicji, jej posłowie "będą może trochę skromniejsi".
- Przy rekonstrukcji rządy, przy zmianach, które nas czekają, ustalenie reguł gry z koalicjantami było konieczne - stwierdził.